- Najbardziej boli tych ludzi, gdy traktujemy ich jako zagrożenie, wrogów niebezpiecznych dla cywilizacji europejskiej. A to nie jest prawda - mówił kard. Kazimierz Nycz podczas modlitwy w intencji uchodźców.
Za Veronnique z Konga z małym, 6-letnim Samuelem, Boubacar z Gwinei, Momo z Wybrzeża Kości Słoniowej, którzy zginęli niedaleko wybrzeża marokańskiego, za Talaata i Hardiego, Irakijczyków, którzy umarli z zimna po 48-godzinnej wędrówce wzdłuż granicy turecko-bułgarskiej i za tysiące innych uchodźców, którzy zginęli szukając drogi do lepszego świata modlili się warszawiacy w archikatedrze św. Jana Chrzciciela. Wśród uczestników modlitwy byli także podopieczni warszawskiej Wspólnoty ruchu Sant'Egidio założonego przez Andreę Ricardiego w 1968 r. w Rzymie dla modlitwy i pomocy ubogim. W Warszawie wspólnota funkcjonuje od 2008 r. i liczy ok. 80 osób.
- Chcemy pamiętać o tych, którzy umarli z nadziei, pochłonięci w wodach Morza Śródziemnego. Bóg zna ich imiona. Będziemy starali się ich zapamiętać. Wojna w Syrii trwa już pięć lat. Wierzymy w to, co wydaje się dziś niemożliwe, w moc pokoju. Potrzeba ciszy, by usłyszeć głos uchodźców, który dociera z daleka. A gdy patrzymy z daleka, rodzi się lęk. Aby widzieć dobrze, potrzebujemy bliskości, którą daje miłosierdzie - mówiła Magdalena Wolnik ze Wspólnoty Sant’Egido, prosząc o rozpoczęcie modlitwy od minuty ciszy.
W całej Polsce trwa tydzień modlitw za uchodźców „Umrzeć z nadziei”. W ekumenicznej modlitwie w archikatedrze warszawskiej wzięli udział także duchowni innych Kościołów chrześcijańskich, m.in. dyrektor Polskiej Rady Ekumenicznej, ks. Grzegorz Giemza, ks. Piotr Kosiński z Kościoła prawosławnego, ks. Henryk Dąbrowski z Kościoła polskokatolickiego, o. Piotr Kuszka z Kościoła greckokatolickiego, ks. Piotr Gaś z Kościoła ewangelicko-augsburskiego. Modlitwie przewodniczył kard. Kazimierz Nycz.
Tomasz Gołąb /Foto Gość
Pamiętamy o wszystkich 35 362 osobach, które zginęły, próbując dotrzeć do Europy, z których bardzo wiele jest nieznanych z imienia dla ludzi, ale nie dla Pana.
- To zachęta by nasze serca próbowali zmiękczać i otwierać się na tych, którzy prawdziwie są uchodźcami. Ich problemy obchodzą nas jako chrześcijan i jako tych, którzy chcą żyć Ewangelią. Mija czwarta rocznica tragedii u wybrzeży Lampedusy, w wyniku której zginęło 359 osób. Papież zwrócił wówczas uwagę świata na to, że na oczach cywilizowanego świata giną niewinni ludzie. To dramatyczne wołanie papieża sprzed 4 lat pozostaje dla nas wielkim zadaniem wobec tych, którzy stracili ojczyznę, domy i rodziny, ale także wobec tych, którzy życie stracili w drodze do bezpieczniejszego życia, w wodach Morza Śródziemnego - podkreślił metropolita warszawski.
Kardynał Kazimierz Nycz przywołał refleksje biskupa Krzysztofa Zadarko, przewodniczącego Rady Episkopatu Polski ds. Migracji, Turystyki i Pielgrzymek, który dwa tygodnie temu odwiedził obozy dla uchodźców na Sycylii.
- Najbardziej boli tych ludzi, gdy traktujemy ich jako zagrożenie, wrogów niebezpiecznych dla cywilizacji europejskiej. A to przecież nie jest prawda. Nie możemy traktować ich jako nieszczęście, ale jak krewnych, którzy potrzebują pomocy. Nie możemy pozostać obojętni na słowa Chrystusa o uchodźcach, o ludziach potrzebujących pomocy. Módlmy się za tych, którzy zginęli i za tych, którzy szukają swojego miejsca na świecie. Ale także za nas, byśmy potrafili otwierać serca i słuchać nieśmiałego delikatnego głosu, tych którzy potrzebują naszej pomocy - prosił kardynał, przywołując fragment Ewangelii św. Mateusza, w którym Jezus mówi: "Lisy mają nory i ptaki powietrzne - gniazda, lecz Syn Człowieczy nie ma miejsca, gdzie by głowę mógł oprzeć".
Inicjatywa Tygodnia Modlitw za Uchodźców „Umrzeć z nadziei”, w którą zaangażowało się kilkanaście miast i mniejszych miejscowości, posiada rekomendację Rady Konferencji Episkopatu Polski ds. Migracji, Turystyki i Pielgrzymek. Wezmą w niej udział: przewodniczący KEP abp Stanisław Gądecki, kard. Kazimerz Nycz, abp Grzegorz Ryś oraz bp Krzysztof Zadarko.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
"Franciszek jest przytomny, ale bardziej cierpiał niż poprzedniego dnia."
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.