Śmierć biskupa Luigiego Padovese podobnie jak śmierć księdza Andrei Santoro cztery lata temu, „pokazuje nam, że czasem również krew może być ceną za świadectwo Kościoła - powiedział ks. Federico Lombardi, komentując zamordowanie przewodniczącego episkopatu Turcji.
Dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej stwierdził, że wiadomość o tym „zbulwersowała nas i pogrążyła w smutku”. „Biskup Padovese miał wielkie zasługi dla świadectwa życia Kościoła w Turcji, a więc i w trudnych sytuacjach; był człowiekiem oddanym Ewangelii, śmiałym i jego śmierć kojarzy się nam odruchowo ze śmiercią księdza Santoro, pokazuje nam, jak świadectwo Kościoła w pewnych sytuacjach może być okupione nawet krwią” - powiedział ks. Lombardi przed mikrofonami Radia Watykańskiego, którego jest dyrektorem.
Dodał, że konieczne jest poznanie okoliczności tej zbrodni. „A w przeddzień podróży papieża na Bliski Wschód, także dla dodania otuchy wspólnotom chrześcijańskim, żyjącym w tym regionie, wydarzenie to pozwala do głębi zrozumieć, jak pilny i niezbędny jest problem solidarności Kościoła powszechnego” - powiedział włoski jezuita.
W sobotni wieczór 22 lutego siedem kościołów w Nowej Zelandii padło ofiarą podpaleń.
Części lwów i lampartów są sprzedawane na 80 proc. badanych rynków.
"Pomimo delikatnego stanu zdrowia, Ojciec Święty nadal myśli i modli się..."
Licznie obecni byli kardynałowie i pracownicy urzędów Stolicy Apostolskiej.