Proboszcz rekordzista odpowiada we Włoszech aż za 17 parafii! W wielu miejscach nawet niedzielna msza nie jest już oczywistością, a tamtejszy Kościół boryka się z pytaniem: czy możliwa jest parafia bez księży…
Kościół we Włoszech, który przez całe dziesięciolecia hojnie wysyłał kapłanów na misje teraz sam przybiera misyjny charakter. Już ponad 10 proc. wszystkich posługujących w tym kraju kapłanów pochodzi z zagranicy (często z Afryki i Azji), a codzienny system posługi parafialnej staje się też bardziej misyjny. Ksiądz musi dojeżdżać do coraz większej liczby kościołów, bo byłe parafie, które jeszcze dekadę temu miały swego proboszcza, jego zastępcę i nawet wikarego stają placówkami bez kapłanów. Wprawdzie w wielu parafiach znacznie zmniejszyła się liczba mieszkańców, ale teren do obsłużenia pozostał. Parafie nie stanowią już swoistych, pojedynczych wiosek czy miasteczek, a model ich łączenia pod skrzydłami lotnego kapłana, którego wspierają świeccy zdaje się być przyszłością po to, by optymalizować „siły kapłańskie”. Doskwierający brak księży (na 25610 włoskich parafii aż jedna trzecia pozostaje bez kapłana) i ich coraz bardziej sędziwy wiek (w diecezji Padwy aż 280 prezbiterów przekroczyło 70 lat, a tylko 52 ma mniej niż 40 lat) jednoznacznie mówią, że Kościół stoi w obliczu problemu wypracowania nowego modelu duszpasterskiego. Potwierdzają to dramatyczne dane demograficzne. Co roku za to więcej Włochów umiera niż się rodzi. W ubiegłym roku pobito kolejny negatywny rekord – urodziło się najmniej dzieci odkąd istnieją zjednoczone Włochy. Nic więc dziwnego, że toczy się debata: czy może istnieć parafia bez kapłanów i jak mogłaby ona wyglądać.
W tej kryzysowej sytuacji akcent pada na większe i bardziej odpowiedzialne zaangażowanie świeckich oraz na nowe wspólnoty i ruchy, którym oddaje się prowadzenie kolejnych parafii pod czujnym okiem proboszcza globtrotera. Ksiądz robi to, czego nikt inny nie może za niego spełnić czyli skupia się na sakramentach – Eucharystii i pojednania. Wierni przejmują takie obowiązki jak: zarządzanie parafią, także od strony ekonomicznej i administracyjnej, przygotowanie i prowadzenie nabożeństw Słowa Bożego z udzielaniem komunii przez nadzwyczajnych szafarzy (w tym także kobiety), prowadzenie oratoriów, dzieł charytatywnych, katechezy, przygotowanie do sakramentów, chrzty, prowadzenie ślubów i pogrzebów, troskę o chorych, itp. W obliczu zachodzących przemian socjolog Franco Garelli wskazuje, że w ciągu lat zniknęły rodzinne sklepiki pod domem i zastąpiły je supermarkety. Podobnie będzie się dziać z życiem sakramentalnym, nie będzie już księdza zawsze pod ręką, a po to, by otrzymać pewne posługi trzeba się będzie udać do dużych central, które je zapewnią.
Kościół we Włoszech przyznaje się, że dyskusję o nowym modelu duszpasterstwa parafialnego zaczął z dużym opóźnieniem. Obecnie próbuje temu zaradzić starając się m.in. przekuć kryzys powołań na odnowione zaangażowanie świeckich i poszukuje nowych metod służby, by uczynić wspólnotę bardziej żywą. W Polsce kapłanów wciąż nie brakuje, a kościoły są w miarę pełne wiernych. Jednak zamiast mówić „do nas to nie przyjdzie” warto odklerykalizować struktury, wyjść z samozadowolenia i wynikającego z niego letargu oraz przełożyć na język nie tylko słów, ale czynów prawdę, że każdy przez chrzest otrzymuje powołanie do głoszenia Ewangelii. Doświadczenie chrześcijańskich Włoch pokazuje, że warto to zrobić wcześniej niż później. I nie chodzi tu bynajmniej o łatanie dziur i czynienie ze świeckich kogoś w rodzaju „półksięży”, czy „małych księży”, ale o dowartościowanie darów i posług, które im przynależą poprzez chrzest, kapłaństwo, poprzez małżeństwo.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.