Nie tylko ptaki i roślinożerne ssaki, ale również drapieżniki zjadają owoce i na dużą skalę pomagają rozsiewać nasiona roślin. O wynikach badania lisów i łasic, które nie gardzą jarzębiną, informuje pismo "Acta Oecologica".
Od dawna wiadomo, że wiele zwierząt mięsożernych zjada czasem owoce. Dotychczas naukowcy uważali to za zjawisko marginalne i dość przypadkowe. Teraz jednak badacze z hiszpańskiego Uniwersytetu Santiago de Compostela (USC) wykazali, że zwierzęta mięsożerne np. lisy i łasice, na dużą skalę pomagają owocującym roślinom rozsiewać nasiona.
Mięsożerne zwierzęta wykazujące słabość do owoców jarzębiny obserwowano w Górach Kantabryjskich na północy Półwyspu Iberyjskiego. Jarzębinę można tam spotkać na wysokości powyżej tysiąca metrów. Jest gatunkiem pionierskim, kolonizującym stosunkowo puste zbocza i "przecierającym szlak" dla lasów.
Ilość owoców wytwarzanych przez jarzębiny zmienia się co roku. Czasami nie ma ich wcale, zaś w kolejnym sezonie drzewa uginają się pod ciężarem pomarańczowych kiści. Na jednej roślinie może zawiązać się nawet 50 tys. owoców.
"Biorąc pod uwagę częstość oraz sposób występowania jarzębiny, okazuje się ona ważnym gatunkiem lasów europejskich - od lasów górskich na południu kontynentu po Skandynawię" - zauważa jeden z uczestników badań, Jose Guitian z Wydziału Biologii komórkowej i Ekologii USC.
Guitian i jego współpracownicy przez 11 lat wykonali serię badań dotyczących roli jarzębiny (Sorbus aucuparia) w diecie lisów pospolitych (Vulpes vulpes) i łasic (Martes martes). Stwierdzili, że zwierzęta te umieją wyszukiwać najlepiej owocujące drzewa.
Naukowcy obserwowali też dwadzieścia drzewek przez dziesięć dni i nocy. Zauważyli, że lisy i łasice najczęściej odwiedzają te jarzębiny, które najlepiej owocują. Zwierzęta, wyjadając owoce, pomagają rozsiewać nasiona. "Prawdopodobieństwo, że mięsożerca odwiedzi drzewo, zależy bezpośrednio od tego, ile owoców można pod nim znaleźć" - zwraca uwagę Guitian.
Lisy i łasice zjadały o wiele więcej owoców niż w tym samym czasie - gryzonie - dodał.
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.
Według przewodniczącego KRRiT materiał zawiera treści dyskryminujące i nawołujące do nienawiści.
W perspektywie 2-5 lat można oczekiwać podwojenia liczby takich inwestycji.