Premier Donald Tusk przyjechał w środę po południu do Bierunia - jednej z najbardziej poszkodowanych w ostatniej powodzi miejscowości w woj. śląskim.
Szef rządu zapoznaje się z sytuacją w dzielnicy Bijasowice, gdzie podczas powodzi utworzyło się olbrzymie, kilkusethektarowe rozlewisko. Woda w tym miejscu jeszcze całkowicie nie opadła. W okolicznych domach trwają porządki, przy otwartych garażach suszą się meble.
Premier obejrzał magazyn komitetu powodziowego w Bijasowicach, potem ma rozmawiać z okolicznymi mieszkańcami, którzy ucierpieli w powodzi.
W sobotni wieczór 22 lutego siedem kościołów w Nowej Zelandii padło ofiarą podpaleń.
Części lwów i lampartów są sprzedawane na 80 proc. badanych rynków.
"Pomimo delikatnego stanu zdrowia, Ojciec Święty nadal myśli i modli się..."