Poziom zanieczyszczenia powietrza w dzielnicy londyńskiej finansjery - City jest jednym z najwyższych w UE. Od początku roku niebezpieczne stężenie zanieczyszczeń odnotowano tam w powietrzu w ciągu 36 dni - pisze w sobotnim wydaniu dziennik "Guardian".
Regulacje UE zezwalają na maksimum 35 dni tzw. złego powietrza w roku. Przekroczenie rocznego limitu w okresie niespełna sześciu miesięcy naraża Wielką Brytanię na wysokie grzywny i jest dla rządu Davida Camerona powodem głębokiej konsternacji, tym większej, że ledwie trzy tygodnie temu otrzymał od Komisji Europejskiej drugie i ostateczne ostrzeżenie w tej sprawie.
Wiele innych miejsc centralnego Londynu bliskich jest przekroczenia dopuszczalnego progu zanieczyszczeń. Nastąpi to zapewne w najbliższych tygodniach.
"Rząd (brytyjski) zwrócił się do KE o dodatkowy czas do 2011 roku na spełnienie norm dziennego stężenia szkodliwych substancji w powietrzu (...) ale nie ma pewności, czy go dostanie, ponieważ lekceważył unijne prawa o jakości powietrza od 2005 roku, a odpowiedzialny za środowisko komisarz Janez Potocznik sądzi, że Londyn zrobił niewiele dla zaradzenia temu problemowi" - napisał "Guardian".
Liberalna europosłanka reprezentująca Londyn Sarah Ludford sądzi, iż ok. 1000 mieszkańców brytyjskiej metropolii każdego roku przedwcześnie umiera z powodu skażenia powietrza. Według raportu przygotowanego dla burmistrza Londynu Borisa Johnsona jest to nawet 4,3 tys. osób rocznie. W skali całego kraju liczba jest kilka razy wyższa.
Zła jakość powietrza uważana jest za jeden z najważniejszych problemów zdrowia publicznego w Wielkiej Brytanii.
Jenny Bates z grupy "Friends of the Earth" sądzi, że Johnson powinien wycofać się z planów, które zwiększą zanieczyszczenie powietrza, takich jak zwiększenie ruchu lotniczego na London City Airport o 50 proc. Bates postuluje też rozciągnięcie na zachodni Londyn strefy obowiązywania płatnego wjazdu.
Rzecznik burmistrza Johnsona wskazał na inicjatywy władz miejskich zmierzające do ograniczenia zanieczyszczeń: instalowanie przy ruchliwych ulicach pochłaniaczy kurzu, nakaz wycofywania starych taksówek, wprowadzanie autobusów wyposażonych w silniki hybrydowe, recykling itp.
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.
W lokalach mieszkalnych obowiązek montażu czujek wejdzie w życie 1 stycznia 2030 r. Ale...
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.