Prologiem na 8,9-kilometrowej trasie w Rotterdamie rozpocznie się w sobotę po południu 97. edycja wyścigu Tour de France. W najsłynniejszej imprezie kolarskiej po raz drugi w karierze wystąpi Sylwester Szmyd - jedyny Polak w stawce 198 startujących.
Głównymi kandydatami do zwycięstwo są Hiszpan Alberto Contador i Amerykanin Lance Armstrong. Contador triumfował w imprezie dwa razy, natomiast Armstrong jest multirekordzistą - wygrał siedem razy z rzędu w latach 1999-2005.
W ubiegłym roku obaj jechali w tej samej grupie - Astanie - i długo nie było jasne, który z nich ma być numerem jeden w zespole. Sytuacja wyklarowała się dopiero w ostatnim tygodniu wyścigu, kiedy to Contador po solowym ataku w Alpach objął prowadzenie, a Armstrong zgodził się, że teraz będzie pomagał Hiszpanowi w odniesieniu zwycięstwa.
W 2009 roku na mecie w Paryżu na najwyższym stopniu podium stanął Contador, a Armstrong - na najniższym (rozdzielił ich Luksemburczyk Andy Schleck). W tym roku już problemu lidera zespołu nie będzie, obaj wystąpią w różnych ekipach: Contador pozostał w Astanie, a Amerykanin pojedzie w budowanej specjalnie dla niego ekipie RadioShack. To będzie - jak zapewnia zawodnik - jego ostatni start w tej imprezie.
W Wielkiej Pętli po raz drugi pokaże się najlepszy polski kolarz ostatnich lat - Sylwester Szmyd. W 2008 roku zajął 26. miejsce. Tym razem głównym zadaniem jadącego z numerem 48. Polaka będzie pomoc liderowi ekipy Liquigas - Ivanowi Basso.
Wyścig rozpocznie się w sobotę jazdą indywidualną na czas w Rotterdamie. Jako ostatni - o godz. 19.32 - ruszy na trasę Contador.
Wyścig zakończy się w niedzielę 25 lipca w Paryżu.
Nazwał ich "wariatami" i dodał, że nie pozwoli, by nadal "dzielili Amerykę".
W swojej katechezie papież skoncentrował się na scenie pojmania Jezusa.
2,1 mld. ludzi wciąż nie ma dostępu do bezpiecznej wody pitnej.
Sytuację nauczycieli religii pogarsza fakt, że MEN dał im za mało czasu na przekwalifikowanie się.