Mrozy i wielkie opady śniegu, wywołane przez falę zimnego powietrza znad Antarktyki, doprowadziły do śmierci dziewięciu osób w Argentynie - poinformowała w sobotę hiszpańską agencję EFE argentyńska organizacja pozarządowa Red Solidaria.
Juan Carr, założyciel organizacji Red Solidaria i jej dyrektor do spraw społecznych, poinformował, że dziewięciu ludzi zmarło z powodu wychłodzenia organizmu.Ostatnią z ofiar było bezdomne dziecko, żyjące wraz z rodzicami na ulicach Buenos Aires.Śmierć dziecka potwierdzają także władze.
W ciągu trzech ostatnich dni mrozy zapanowały w całym kraju,powodując obfite opady śniegu nie tylko na bliskim bieguna południu kraju, ale także nawet tam, gdzie zwykle śnieg nie pada.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.
Nie zapadła jeszcze decyzja dotycząca niedzielnej modlitwy Anioł Pański.