Diecezja może zamykać parafie, gdy wymaga tego jej dobro. Wynika to z dekretów Najwyższego Trybunału Sygnatury Apostolskiej, wydanych w odniesieniu do dziewięciu parafii archidiecezji w Bostonie
Sprawa ciągnie się już od 2004 r., kiedy amerykańska diecezja rozpoczęła zmiany związane ze zmniejszeniem liczby księży i wiernych oraz środków finansowych, zamykając szereg parafii. Niektórzy parafianie odwołali się wówczas do Kongregacji ds. Duchowieństwa, która po niecałych dwóch latach odpowiedziała odmownie. Wtedy wierni z zamkniętych parafii odwołali się od decyzji watykańskiej dykasterii do Najwyższego Trybunału Sygnatury Apostolskiej. Po otrzymaniu dekretów tego kościelnego sądu apelacyjnego, potwierdzających zamknięcie dziewięciu parafii, diecezja bostońska wystosowała 15 lipca oświadczenie skierowane do wiernych. Prosi o przyjęcie decyzji Stolicy Apostolskiej i o wspólny wysiłek dla uzdrowienia sytuacji w Kościele lokalnym. Grupki wiernych w pięciu spośród wspomnianych parafii nadal jeszcze podtrzymują całodobowe czuwania modlitewne.
Konflikty tego typu zdarzają się w USA częściej. Zamykanie opustoszałych parafii wiąże się ze stałymi w tym kraju zmianami struktur ludności, także pod względem etnicznym i językowym. Dotyczy to też pewnych parafii powstałych jako polonijne.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.