Trener reprezentacji Argentyny, słynny przed laty piłkarz Diego Maradona przyjechał w środę do Wenezueli aby spotkać się z prezydentem kraju Hugo Chavezem i wspomóc kampanię promującą sport.
"Przybyłem do kraju Simona Bolivara, żeby spotkać się z prezydentem Chavezem i wraz z nim promować wenezuelski sport" - powiedział Maradona.
Bardzo żywiołowo przyjęty przez miejscowych kibiców na lotnisku w Caracas, "El Diego" wyraził radość z możliwości spotkania ze swoim przyjacielem, wenezuelskim przywódcą, z którym łączą go miłość do sportu i lewicowe poglądy.
Według Ministerstwa Sportu Maradona ma uczestniczyć w ceremonii zakończenia studiów przez uniwersyteckich sportowców w stanie Cojedes. Spotka się również z wenezuelskimi trenerami aby podzielić się z nimi zdobytym doświadczeniem.
Znany z lewicowych poglądów oraz przyjaźni z Chavezem i byłym kubańskim przywódcą Fidelem Castro, 49-letni Maradona od listopada 2008 roku pełni funkcję selekcjonera piłkarskiej reprezentacji Argentyny. Mimo że tuż po nieudanych dla "Albicelestes" mistrzostwach świata w RPA były zawodnik m.in. Boca Juniors, Barcelony i Napoli chciał zrezygnować ze stanowiska i poświęcić więcej czasu rodzinie, nie podjął jeszcze ostatecznej decyzji. (PAP)
mam/ co/
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.