Walka z krzyżem i z ludźmi wierzącymi jest wielkim bezprawiem - powiedział kard. Stanisław Dziwisz podczas uroczystości odpustowych w Kalwarii Zebrzydowskiej 13 sierpnia
Odnosząc się do wydarzeń wokół krzyża sprzed Pałacu Prezydenckiego w Warszawie, metropolita krakowski wyraził nadzieję, że "ci wszyscy, którym leży na sercu dobro Ojczyzny, znajdą właściwe rozwiązanie problemu". Kardynał prosił również o modlitwę w intencji ofiar katastrofy smoleńskiej oraz poszkodowanych na skutek tegorocznych powodzi i pomoc materialną dla ludzi, którzy stracili cały dorobek życia. - Wydarzenia obecnego roku uwrażliwiają nas szczególnie na sprawy krzyża, który jest wyrazem najwyższej miłości Boga do człowieka - mówił kard. Dziwisz. Zaznaczył, że za miłość Chrystusa należy dziękować i jednocześnie przepraszać za to, że "Jego ukrzyżowaną Miłość chce się zatrzeć w pamięci Europy". - Również w naszej Ojczyźnie podejmowane są wysiłki zmierzające do usunięcia krzyża ze świadomości narodowej, z życia publicznego i z historii - dodał, porównując obecną sytuację do wydarzeń sprzed 50 laty, kiedy "mieszkańcy Nowej Huty stanęli przy krzyżu i obronili ten znak miłości i wolności".
- Dziś przynieśliśmy w naszych sercach na Kalwarię „krzyż warszawski”, który postawili harcerze przed Pałacem Prezydenckim w dniu tragedii smoleńskiej. Przynieśliśmy pamięć o ofierze życia tych, którzy wówczas zginęli, a zarazem wielką modlitwę pod tym krzyżem - mówił metropolita krakowski. - Przynieśliśmy ten „warszawski krzyż” i to wszystko, co on wyraża na Kalwarię, by tu zawierzyć go Matce Ukrzyżowanego. To zawierzenie jest potrzebne dziś, gdy ten znak i jego przesłanie są zagrożone - podkreślił.
Zwrócił uwagę, że wszyscy wyrośliśmy z chrześcijańskiej tradycji, a krzyż domaga się od nas szacunku i wierności. - Walka z krzyżem i z ludźmi wierzącymi jest wielkim bezprawiem, a w Polsce dodatkowo brakiem pamięci o przeszłości i o miejscu krzyża w naszych narodowych dziejach - mówił kard. Dziwisz. - Jesteśmy dalecy od nienawiści i walki, ponieważ krzyż jest znakiem przebaczenia i pojednania, ale domagamy się szacunku dla krzyża i prawa do jego obecności także w przestrzeni publicznej.
- Ufam, że ci wszyscy, którym leży na sercu dobro Ojczyzny, znajdą właściwe rozwiązanie problemu krzyża sprzed Pałacu Prezydenckiego. W tym kierunku zmierzają propozycje zawarte w oświadczeniu Prezydium Konferencji Episkopatu Polski i Metropolity Warszawskiego. W imię wolności i demokracji powinny być zachowane wolność wyznania i szacunek dla ludzi wierzących i symboli religijnych, zagwarantowane w Konstytucji - podkreślał metropolita krakowski.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.