Wydalanie Romów grozi podsyceniem nastrojów ksenofobicznych w Europie - oświadczył w piątek przewodniczący Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy (ZPRE) Mevlut Cavusoglu w związku z deportacją Romów do Rumunii.
"Ewakuacja obozów romskich we Francji i ich wydalanie z Francji i Niemiec grozi podsyceniem nastrojów rasistowskich i ksenofobicznych w Europie" - podkreślił turecki deputowany.
"Niektóre grupy i rządy korzystają z kryzysu finansowego, by żerować na lęku wywołanym porównywaniem Romów do przestępców, wybierając kozła ofiarnego, który stanie się łatwym celem: Romów jako jedną z najsłabszych grup" - napisał Cavusoglu w komunikacie wydanym w Strasburgu.
Podkreślając, że toczący się od 20 lat proces integracji Romów nie przyniósł rezultatu, przewodniczący ZPRE wezwał państwa do znalezienia trwałego rozwiązania problemu.
Cavusoglu ma poruszyć kwestię sytuacji Romów w Europie podczas oficjalnej wizyty w Rumunii od 29 sierpnia do 1 września.
Podczas czerwcowej sesji ZPRE wyraziło ubolewanie, że zdaniem państw "kwestia Romów zależy od organizacji międzynarodowych i europejskich", gdy tymczasem "główna odpowiedzialność spada na rządy".
W piątek kolejna grupa 140 Romów została odesłana z Francji do Bułgarii i Rumunii na skutek zaostrzenia przez władze francuskie polityki wobec tej mniejszości. Według francuskich władz do końca sierpnia ma być odesłanych do tych państw od 700 do 850 Romów.
Wstrząsy o sile 5,8 w skali Richtera w północno wschodniej części kraju.
Policja przystąpiła do oględzin wyciągniętej z morza kotwicy.
Ogień strawił tysiące budynków na obszarze ok. 120 km kw., czyli powierzchni równej San Francisco.
W stolicy władze miasta nie wystawią przeznaczonych do zbierania tekstyliów kontenerów.