Trzecie niemowlę zmarło w nocy z poniedziałku na wtorek w klinice uniwersyteckiej w Moguncji (Nadrenia-Palatynat), prawdopodobnie na skutek zakażenia bakteryjnego - poinformował we wtorek rzecznik kliniki.
Zmarłe niemowlę urodziło się przedwcześnie w 24. tygodniu ciąży, miało więc bardzo niewielkie szanse na przeżycie, nawet gdyby nie zostało zakażone.
W sobotę w klinice zmarły dwa inne niemowlęta. Wszystkim podano płyn infuzyjny, który - jak przyznała klinika - mógł być skażony bakteriami.
Stan ośmiorga innych niemowląt nadal jest poważny. Życie jednego jest zagrożone, a trzy są w stanie krytycznym.
Przyczyny zgonu niemowląt jeszcze oficjalnie nie potwierdzono. Eksperci mają też ustalić, w jakich okolicznościach enterobakterie mogły się dostać do płynu infuzyjnego, podanego chorym na serce dzieciom, leżącym na oddziale intensywnej terapii. Nie jest też jeszcze znana dokładna klasyfikacja bakterii.
W aptece kliniki zabezpieczono surowce, używane do sporządzania płynów infuzyjnych. Badana jest też aparatura, w której sporządzano te płyny. Nie wyklucza się, że bakterie dostały się do szlauchów, ręcznie podłączanych do mieszalnika.
Zaapelował też, aby pozostali wierni tradycji polskiego oręża.
"Śmiało można powiedzieć, że pielgrzymujemy. My przedstawiciele władz państwowych (...)".
W kraju w siłę rosną inne, zwaśnione z nimi grupy ekstremistów.
"Nieumyślne narażenie na niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężki uszczerbek na zdrowiu"
Tylko czerwcu i lipcu strażacy z tego powodu interweniowali ponad 800 razy.