Organizatorzy rozmaitych konkursów i loterii "polują" na potencjalnych uczestników, wykorzystując do tego sms-y - informuje "Dziennik Polski".
Niczego jeszcze nie wygrałeś, ale już dostajesz sms-a z gratulacjami - kuszenie atrakcyjnymi nagrodami wywołuje wrażenie, że zwycięstwo jest bardzo blisko. Często udział w jednym konkursie powoduje prawdziwą lawinę sms-ów, przypominających o kolejnych losowaniach nawet, jeśli nie chcemy brać w nich udziału.
Do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów regularnie wpływają skargi na niektóre firmy organizujące loterie audiotekstowe. "Konsumenci skarżą się m.in. na nieudostępnianie regulaminu uczestnictwa, sms-y wprost sugerujące wygraną, która rzekomo jest uzależniona od wysłania sms-a, wywoływanie wrażenia, że wygranie nagrody jest przez konkretnego abonenta wysoce prawdopodobne, bądź też, że nagroda została wygrana i należy ją odebrać" - powiedziała gazecie Agnieszka Majchrzak z biura prasowego UOKiK.
Urząd obecnie prowadzi sześć postępowań w sprawie sms-owych konkursów.
Według najnowszego sondażu Calin Georgescu może obecnie liczyć na poparcie na poziomie ok. 50 proc.
Zapewnił też o swojej bliskości mieszkańców Los Angeles, gdzie doszło do katastrofalnych pożarów.
Obiecał zakończenie "inwazji na granicy" i zakończenie wojen.
Ale Kościół ma prawo istnieć, mieć poglądy i jasno je komunikować.