Sytuacja związana z epidemią koronawirusa to kolejny dobitny przykład tego, że UE wymaga reform; powinna być zwiększana rola Parlamentu Europejskiego, Rady Europejskiej przy zmniejszaniu roli Komisji Europejskiej - podkreślił w czwartek prezydent Andrzej Duda.
Andrzej Duda w "Sygnałach dnia" w Polskim Radio został zapytany jak sobie wyobraża Europę i Unię Europejską po zakończeniu pandemii koronawirusa i czy nastąpi "głęboka rewizja wspólnoty". "Myślę, że jakaś rewizja na pewno będzie, zwłaszcza jeśli się popatrzy chociażby na Włochy, tam jest ogromne rozczarowanie, a jest to duże europejskie państwo; jedno z państw, które były w UE praktycznie od samego początku. W związku z powyższym, to jest silny głos na forum UE" - odpowiedział prezydent.
Jego zdaniem zapewne również Hiszpanie "będą tutaj mówili mocnym głosem", zwłaszcza - jak zauważył Duda - że to wszystko dzieje się niedługo po wyjściu Wielkiej Brytanii z Unii. "To jest kolejny dobitny przykład tego, że Unia Europejska wymaga reform" - ocenił.
Według prezydenta cała sytuacja związana z pandemią pokazuje, że najlepiej radzą sobie z nią państwa narodowe. "Państwa narodowe same sobie radzą po prostu z tym. W związku z czym jednak uważam, że ten głos państw narodowych, czyli parlamentów w poszczególnych państwach członkowskich powinien być na forum UE silniejszy i że w ogóle Unia Europejska powinna iść w kierunku większej demokratyzacji także jej instancji" - oświadczył.
"Uważam, że jeżeli już, to powinna być zwiększana rola Parlamentu Europejskiego, powinna być zwiększana rola Rady Europejskiej, gdzie zasiadają głowy państw i rządów, a więc osoby, które są bliskie obywatelom państw unijnych, bo to są ich przedstawiciele i oni to czują" - mówił. Jak dodał, oznacza to jednocześnie zmniejszanie roli Komisji Europejskiej. "Uważam, że taki powinien być kierunek, takie jest tutaj moje osobiste zdanie" - podsumował.
Prezydent został też zapytany, czy w obliczu szerzącej się epidemii w Stanach Zjednoczonych nasze gwarancje bezpieczeństwa ze strony USA i NATO są podtrzymane. Duda odparł, że nikt nie mówi o tym, by miały być one ograniczane. "Żadnego takiego głosu do tej pory nie było" - zauważył.
W tym kontekście wskazał, że manewry Defender-Europe, które były zaplanowane na terenie Polski i Europy Środkowej rozpoczęły się. "Ponieważ wybuchła pandemia, zostały one w istotnym stopniu ograniczone, ale nie zostały przerwane. Chcę to bardzo mocno podkreślić, na te manewry przyjechało do nas ponad 3 tys. żołnierzy amerykańskich i ci żołnierze nadal przebywają na terenie naszego kraju i nadal wykonują zadania w ramach tych wielkich manewrów" - wskazał.
W związku z tym - jak tłumaczył - pokazuje to, że USA politykę bezpieczeństwa mimo trwającego kryzysu epidemicznego realizują w sposób zrównoważony, trwały. "W związku z tym nie ma powodów do tego, aby w jakikolwiek sposób dzisiaj powątpiewać w gwarancje bezpieczeństwa" - ocenił Duda.
"Wręcz przeciwnie. Wydaje mi się, że ta sytuacja raczej pokazuje, że te gwarancje bezpieczeństwa właśnie cały czas są" - zaznaczył prezydent.
Otwarcie paryskiej katedry po wielkim pożarze odbędzie się 7 grudnia.