We Francji w ciągu ostatniej doby zmarły 762 osoby zakażone koronawirusem. Łączna liczba ofiar śmiertelnych epidemii to 15729, spośród których 5470 zmarło w domach opieki - podało we wtorek francuskie ministerstwo zdrowia.
Francja stała się czwartym krajem - po Włoszech, Hiszpanii i Stanach Zjednoczonych - w którym liczba zmarłych na Covid-19 przekroczyła 15 tysięcy.
W ciągu ostatniej doby liczba ludzi przebywających we Francji na intensywnej terapii spadła z 6821 do 6730 (o 91), co oznacza, że zmniejszyła się ona kolejny, szósty dzień.
W czasie swej wtorkowej konferencji prasowej dyrektor generalny w resorcie zdrowia Jerome Salomon powiedział, że liczba ludzi zmarłych na koronawirusa we francuskich szpitalach i domach opieki wzrosła w ciągu doby o 5 proc.; w niedzielę i poniedziałek wskaźnik ten wynosił 4 procent.
Poinformował też, że według dokonanej do tej pory analizy 6 tys. aktów zgonów średnia wieku osób zmarłych to 81 lat. 68 proc. z nich miało choroby współistniejące, w tym choroby serca, poważne nadciśnienie, cukrzycę, choroby neurologiczne i onkologiczne.
Prezydent Francji Emmanuel Macron zdecydował w poniedziałek o przedłużeniu w kraju kwarantanny do 11 maja.
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.