Libia jest areną wojny domowej, a zarazem konfliktu międzynarodowego z licznym udziałem najemników.
Franciszek jest zaniepokojony sytuacją w Libii. Dał temu wyraz po modlitwie Anioł Pański. Libia jest areną wojny domowej, a zarazem kolejnego konfliktu międzynarodowego z licznym udziałem zagranicznych najemników. Dwa wrogie ośrodki władzy w Trypolisie i Benghazi są bowiem popierane przez dwa bloki państw, z jednej strony Turcja, Katar i Włochy, a z drugiej Rosja, Francja, Emiraty Arabskie, Egipt i Jordania. Stawką konfliktu jest dostęp do złóż surowców energetycznych.
Niech organy międzynarodowe szukają dróg pokoju
"Z wielkim niepokojem i bólem - mówił Ojciec Święty - śledzę dramatyczną sytuację w Libii. Była obecna w moich modlitwach w minionych dniach. Zachęcam organy międzynarodowe oraz osoby odpowiedzialne za kwestie polityczne i wojskowe do ponowienia zdecydowanych i stanowczych poszukiwań drogi prowadzącej do położenia kresu przemocy, która przyniosła by pokój, stabilność i jedność w tym kraju. Modlę się również za tysiące migrantów, uchodźców, osób ubiegających się o azyl i przesiedleńców wewnętrznych w Libii. Sytuacja zdrowotna pogorszyła ich i tak już złe warunki życia, czyniąc ich bardziej podatnymi na formy wykorzystywania i przemocy. Jest to okrutne. Wzywam wspólnotę międzynarodową, aby wzięła sobie do serca ich sytuację, określając drogi i dostarczając środki, które zapewnią im potrzebną ochronę, godziwe warunki i nadzieję na przyszłość".
Unijni przywódcy planują w lipcu szczyt z przywódcą Chin Xi Jinpingiem w Pekinie
Białoruski funkcjonariusz w mundurze uczestniczył w probie forsowania polskiej granicy.
Zdaniem lidera Konfederacji sprawą powinna zająć się też Państwowa Komisja Wyborcza.
Pomijając polityczny wymiar tego wydarzenia, który Polacy różnie mogą oceniać... To trzeba zobaczyć.
Zaatakowali samo centrum miasta, zabijając 34 i raniąc 117 osób
Rozpoczął się kolejny etap renowacji jednej z najbardziej znanych budowli Stambułu.