Ubiegłotygodniowe posiedzenie Międzynarodowej Komisji ds. Dialogu Teologicznego między Kościołem Rzymskokatolickim a Kościołami prawosławnymi we Wiedniu nie stanowiło żadnego przełomu – stwierdził Patriarchat Moskiewski.
Na jego stronie oficjalnej opublikowano wczoraj komunikat przewodniczącego Wydziału Zewnętrznych Stosunków Kościelnych Patriarchatu Moskiewskiego, metropolity Hilariona (Alfiejewa).
Temat odbywającego się w dniach 20-27 września we Wiedniu spotkania brzmiał: „Miejsce i rola biskupa Rzymu w Kościele w pierwszym tysiącleciu”.
Metropolita Hilarion odrzuca oficjalny status dokumentu wypracowanego na ubiegłorocznym posiedzeniu Międzynarodowej Komisji na Cyprze (pod nieobecność Patriarchatu Moskiewskiego), uważając, że jest to jedynie dokument roboczy, o charakterze ściśle historycznym. Zarzuca, że kiedy mowa w nim o roli Biskupa Rzymu nie wspomina się o biskupach innych Kościołów lokalnych, tworząc błędne wyobrażenie o rozłożeniu władzy w Kościele pierwszego tysiąclecia.
Ponadto dokument ten w opinii Moskwy nie zawiera jasnego i precyzyjnego stwierdzenia faktu, iż jurysdykcja Biskupa Rzymu nie rozciągała się w tym okresie na Kościoły Wschodu. Rosyjskie prawosławie ma nadzieję, że te luki i braki zostaną uzupełnione podczas ostatecznego wypracowywania tekstu.
W opublikowanym wczoraj oświadczeniu metropolity Hilariona podkreślono, iż zdaniem strony prawosławnej jurysdykcja Biskupa Rzymu rozciągała się jedynie na Zachodzie, podczas gdy na terytoriach wschodnich sprawowały ją Konstantynopol, Aleksandria, Antiochia i Jerozolima. „Biskup Rzymu nie sprawował bezpośredniej jurysdykcji na Wschodzie, pomimo że w niektórych przypadkach biskupi wschodni zwracali się do papieża jako arbitra w dyskusjach teologicznych. "Fakt ten nie miał charakteru systematycznego i w żaden sposób nie można interpretować go jakoby Biskup Rzymu był postrzegany na Wschodzie, jako posiadający najwyższy autorytet w całym Kościele powszechnym”- czytamy w rosyjskim dokumencie.
Postawa Patriarchatu Moskiewskiego stoi w sprzeczności z wypowiedzią przewodniczącego całej delegacji prawosławnej, reprezentującego Patriarchat Konstantynopolitański metropolity Ioannisa Zizioulasa, który 24 września potwierdził zgodność obydwu stron w sprawie zasadniczych kwestii poruszanych w czasie tej sesji. Zdaniem przedstawiciela Konstantynopola w pierwszym tysiącleciu uznawano szczególną rolę biskupa Rzymu w Kościele a także badania historyczne wskazują, że nie działał on bez konsultacji z innymi biskupami zarówno ze swego regionu, jak i z Kościoła powszechnego. Tymczasem metropolita Hilarion zaprzecza jakoby papież sprawował kiedykolwiek jurysdykcję nad Kościołami Wschodu.
24 września metropolita Ioannis występując na wspólnej konferencji prasowej z przewodniczącym strony katolickiej, abp Kurtem Kochem stwierdzał, iż między obydwoma stronami nie ma nieporozumień. Prawosławni powinni uznać prymat Biskupa Rzymu, a katolicy umocnić rolę synodu biskupów w podejmowaniu decyzji.
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.
Według przewodniczącego KRRiT materiał zawiera treści dyskryminujące i nawołujące do nienawiści.
W perspektywie 2-5 lat można oczekiwać podwojenia liczby takich inwestycji.