W Europie dostrzegamy obecnie mur, który przebiega przez ludzkie serca.
O wartościach chrześcijańskich jako podstawie ładu międzynarodowego debatowali w pokamedulskim klasztorze w Wigrach uczestnicy IV Międzynarodowego Kongresu Ruchu „Europa Christi – Mundus Christi”.
Jednym z ważnych głosów na tym forum była wypowiedź przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski, abp. Stanisława Gądeckiego. Zauważył on, że w Europie dostrzegamy obecnie mur, który przebiega przez ludzkie serca. Jest on zbudowany z lęku i agresji, z braku zrozumienia dla ludzi o innym pochodzeniu, innym kolorze skóry, przekonaniach religijnych. Jest on zbudowany z egoizmu politycznego i gospodarczego oraz osłabienia wrażliwości na wartość życia ludzkiego i godność każdego człowieka... Nie będzie jedności Europy, dopóki nie będzie ona wspólnotą ducha” – podkreślił abp Gądecki.
Z kolei ełcki biskup pomocniczy Adrian Galbas wskazał, iż pomijanie dziedzictwa chrześcijańskiego naszego kontynentu prowadzi do relatywizmu etycznego. „Nieznajomość podstawowych faktów z historii Europy, przede wszystkim tego, że ona jest Chrystusowa, powoduje, że bardzo łatwo budujemy naszą teraźniejszość w oparciu o jakieś płynne kryteria, że prawda zostaje zastąpiona przez użyteczność, patriotyzm przez kosmopolityzm, że bardzo rozmywają się kryteria” – stwierdził bp Adrian Galbas.
Wiele uwagi podczas debaty w Wigrach poświęcono także tematyce koncepcji Trójmorza. Założycielem i moderatorem Ruchu Europa Christi jest były redaktor naczelny tygodnika „Niedziela”, jest ks. Ireneusz Skubiś.
Według najnowszego sondażu Calin Georgescu może obecnie liczyć na poparcie na poziomie ok. 50 proc.
Zapewnił też o swojej bliskości mieszkańców Los Angeles, gdzie doszło do katastrofalnych pożarów.
Obiecał zakończenie "inwazji na granicy" i zakończenie wojen.
Ale Kościół ma prawo istnieć, mieć poglądy i jasno je komunikować.