We Włoszech trwa mobilizacja organizacji prorodzinnych przeciwko przyjęciu kontrowersyjnego prawa o tak zwanej homotransfobii. Dziś w nocy parlamentarna komisja ds. sprawiedliwości dała tej ustawie zielone światło.
„Nowe prawo jest realnym zagrożeniem dla wolności edukacji i wolności słowa” – przestrzega Wspólnota Jana XXIII od lat niosąca pomoc ludziom zmarginalizowanym i wykluczonym.
Kierujący wspólnotą Giovanni Paolo Ramonda podkreśla, że stawką forsowanego na siłę prawa jest nie tyle niedyskryminowanie osób o orientacji homoseksualnej, ile przymusowa indoktrynacja dzieci już od najmłodszych lat, gdy chodzi o założenia ideologii gender. „Rację ma Papież Franciszek, gdy mówi, że dokonuje się obecnie «ideologiczna kolonizacja». Jak bardzo jest ona agresywna świadczy fakt, że nowe prawo chce totalnie zablokować wolność słowa i wyrażania opinii innych niż te promowane przez LGBT” – zaznacza Ramonda.
Przeciwko prawu o homotransfobii wypowiedziała się Komisja Episkopatu Włoch przypominając, że nie ma potrzeby pilnego tworzenia nowych ustaw równościowych, ponieważ prawa mniejszości seksualnych zagwarantowane są przez konstytucję. Środowiska prorodzinne podkreślają, że władze Włoch powinny zająć się w obecnym okresie reformą gospodarczą i wyciąganiem kraju z dotkliwego kryzysu, a nie lansowaniem ustaw światopoglądowych.
Projekt prawa o tzw. homotransfobii zakłada m.in. półtora roku więzienia za dyskryminację LGBT, a także możliwość nałożenia kar dodatkowych, jak odebranie prawa jazdy i paszportu, zakaz wychodzenia z domu po pewnej godzinie, czy nakaz odbycia prac społecznych na rzecz organizacji gejowskich.
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.
Według przewodniczącego KRRiT materiał zawiera treści dyskryminujące i nawołujące do nienawiści.
W perspektywie 2-5 lat można oczekiwać podwojenia liczby takich inwestycji.