Po długiej i ciężkiej chorobie odeszła siostra dyrektor Zakładu Opiekuńczo-Leczniczego dla Dzieci w Piszkowicach.
Trzy lata temu za swoje serce dla najmłodszych została uhonorowana odznaczeniem przyznawanym przez dzieci - Orderem Uśmiechu.
- Order, którym zostałam wyróżniona, tak naprawdę nie należy się mnie, tylko wszystkim współpracownikom, bo to jest ciężka praca całego zespołu, nie tylko moja - mówiła wówczas s. Łucja.
W Zakładzie Opiekuńczo-Leczniczym dla Dzieci w Piszkowicach pracowała od 1976 r. jako opiekun i dyrektor placówki. Jej dzień zaczynał się od porannej wspólnej modlitwy. Później było śniadanie i wiele codziennych spraw, które trzeba było załatwić.
– To osoba, która nie lubi być wychwalana. Robi swoje, ale po cichu. Jako przełożona jest ludzka. Bardzo się nami interesuje. Wie, kto jakie ma problemy, kto ma chore dziecko w domu. Dobry i ciepły człowiek. Czasami chce aż za dobrze, a tak się nie da. Bardzo dba też o nas jako pracowników, żebyśmy mieli co zjeść, chociaż bywały momenty, że z tym było naprawdę trudno - opowiadała przy okazji wręczenia Orderu Uśmiechu Sylwia Kaczor, jedna z pielęgniarek pracujących w ośrodku.
– Bomba energii, bombonierka słodyczy o smaku migdałowym. Normalny, serdeczny człowiek. Siostra Łucja i dzieci, które tu mieszkają, to kwintesencja tego miejsca. Ostatnio dowiedzieliśmy się, że siostra zmaga się z ciężką chorobą. Nikt nie wyobraża sobie tego miejsca bez niej. Ona pomaga nie tylko dzieciom, ale również mieszkańcom okolicznych wiosek. Nawet jeżeli bywają jakieś podbramkowe sytuacje, to i tak po każdej burzy wychodzi słońce. Pamiętam, jak jeden z gości, który nas odwiedził, powiedział, że dzieci mają tu taki kawałek swojego nieba. Myślę, że to dobre podsumowanie - opowiadała dla GN Anna Gardel, również pielęgniarka.
Dodajmy, że placówce przebywają podopieczni najciężej chorzy, niepełnosprawni, często bez rodziców, którzy ich się wyrzekli. To im siostra Eugenia wraz z kierowanym przez siebie zespołem osób starała się zapewnić jak najlepsze warunki bytowe i opiekuńcze.
Odeszła w nocy z 2 na 3 sierpnia po długiej i ciężkiej chorobie. O wyznaczonej dacie uroczystości pogrzebowych poinformujemy, gdy tylko będzie znana.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
„Będziemy działać w celu ochrony naszych interesów gospodarczych”.
Propozycja amerykańskiego przywódcy spotkała się ze zdecydowaną krytyką.
Strona cywilna domagała się kary śmierci dla wszystkich oskarżonych.
Franciszek przestrzegł, że może ona też być zagrożeniem dla ludzkiej godności.
Dyrektor UNAIDS zauważył, że do 2029 r. liczba nowych infekcji może osiągnąć 8,7 mln.