S. Apolonia w zakonie przeżyła 68 lat od momentu złożenia pierwszych ślubów zakonnych, a jej domem zakonnym prawie na zawsze stał się klasztor w Lublinie przy ul. Narutowicza 10.
Pogrzeb s. Apolonii ze Zgromadzenia Sióstr Urszulanek Unii Rzymskiej odbył się 17 grudnia w kaplicy przy ul. Lipowej. Uczestniczyły w nim siostry Urszulanki UR z domu zakonnego przy ul. Narutowicza 10, bliscy krewni i przedstawiciele Szkoły Podstawowej prowadzonej przez siostry.
Liturgii przewodniczył i homilię wygłosił ks. dr Marek Szymański, kapelan domu zakonnego s. Urszulanek UR w Lublinie. Mszę św. koncelebrowali: o. prof. Andrzej Derdziuk OFM Cap i ks. kan. Antoni Socha - krewny śp. s. Apolonii.
S. Apolonia Kukiełka od Pana Jezusa Ukrzyżowanego i Matki Bożej, w świecie Zofia Kukiełka - opatrzona sakramentami świętymi zmarła 10 grudnia 2020 r. o godz. 16.40 w 92. roku życia i 68. roku ślubów zakonnych. Zmarła we wspólnocie w domu Poznań-Pokrzywno, gdzie spędziła ostatnie miesiące życia.
S. Apolonia osobiście spotykała ks. Karola Wojtyłę, gdy przyjeżdżał do Lublina, by prowadzić wykłady na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim i zatrzymywał się właśnie w domu sióstr Urszulanek UR przy ul Narutowicza 10. W tamtym czasie s. Apolonia była zakrystianką. Ks. Wojtyła często sprawował dla sióstr Eucharystię.
Tekst homilii pogrzebowej:
W tej godzinie modlitwy jako wspólnota wiary w Zmartwychwstałego Pana Jezusa Chrystusa, wspólnota szczególnie naznaczona łaską Jego wybrania i miłości poprzez sakrament chrztu i życie konsekracją zakonną przepełnioną duchem ośmiu ewangelicznych błogosławieństw chcemy powierzyć Bogu duszę śp. Siostry Apolonii składając za nią Bogu eucharystyczną ofiarę. I jakże znamienne jest to dla nas tu obecnych, że czynimy to w wyjątkowym okresie życia Kościoła, kiedy wezwani jesteśmy w adwentowym czasie do tego, by nieustannie być czujnymi i przygotowywać swoje serce na przychodzącego Pana. Serce człowieka wierzącego nieustannie uczy się doświadczenia obecności Pana, a czyni to poprzez gotowość do tego, by pogłębiać i odnawiać tę żywą więź wiary otwierając się na Jego słowo. I chociaż w ludzkim życiu wszystko przemija i zmienia się ulegając prawom fizyki i czasu, to Słowo Pana trwa wiecznie i Ono czyni nas zawsze duchowo młodymi i czujnymi. To paradoks wiary, to paradoks Ewangelii sprawdzający się w życiu osób głęboko jednoczących się z Chrystusem, a także wspólnot Jemu poświęconych.
Gdy dzisiaj w tej modlitwie przed Panem wspominamy siostrę Apolonię od Pana Jezusa Ukrzyżowanego i Matki Bożej, Urszulankę Unii Rzymskiej, to wciąż widzimy jej drobną postać, otuloną aurą indywidualnej intensywnej modlitwy, lekko pochyloną i uważnie wpatrującą się niejako w przyszłość. Czujna i zamyślona jednocześnie, oczekująca na spotkanie Pana. Pana, który przychodził do Niej każdego dnia odpowiadając na Jej wiarę. Aż przyszedł w ostateczny sposób 10 grudnia, w dzień gdy Kościół w liturgii oddawał część Matce Bożej Loretańskiej, wyrywając ją z objęć cierpienia. Przyszedł na potwierdzenie tego, że jej życie złączone z Chrystusem Ukrzyżowanym i Zmartwychwstałym oraz dedykowane Matce Bożej dokonało się.
„Jeżeli bowiem przez śmierć, podobną do Jego śmierci, zostaliśmy z Nim złączeni w jedno, to tak samo będziemy z Nim złączenia w jedno przez podobne zmartwychwstanie.” Wypowiadamy w naszej eucharystycznej wspólnocie w imieniu śp. s. Apolonii wiarę powtarzając dalej za św. Pawłem: „Jeżeli umarliśmy razem z Chrystusem, wierzymy, że z Nim również żyć będziemy”. Siostra Apolonia w Zakonie s. Urszulanek UR przeżyła 68 lat od momentu złożenia pierwszych ślubów zakonnych, a jej domem zakonnym prawie na zawsze stał się klasztor w Lublinie przy ul. Narutowicza 10. Tutaj dzieliła codzienność życia zakonnego ze swoimi siostrami, które bardzo ukochała i z którymi modląc się oraz pracując poświadczała swoją wierność wypowiedzianych także do Niej słów przez Pana Jezusa.
„Błogosławieni ubodzy w duchu, albowiem do nich należy królestwo niebieskie. Błogosławieni czystego serca, albowiem oni Boga oglądać będą. Błogosławieni cisi, albowiem oni na własność posiądą ziemię”.
Ile błogosławieństwa wniosła s. Apolonia w życie swoich bliskich, w życie tych, których spotykała i za których się modliła? - pytamy się dzisiaj. Życie konsekrowane tym bardziej przynosi owoce ewangelicznego błogosławieństwa im bardziej człowiek pozwoli przeniknąć się duchem Ewangelii, im bardziej zbliża się do Jezusowej Prawdy i Nią stara się żyć jednocząc się z Chrystusem Słowem Bożym i Eucharystycznym Chlebem. Wiemy, że przez lata s. Apolonia blisko towarzyszyła Jezusowi Eucharystycznemu poprzez pełnienie posługi zakrystianki w zakonnej kaplicy. Towarzyszyła przecież nie tylko swoim zabieganiem o porządek i ład, ale również modlitewnym jednoczeniem się z Jezusem przychodzącym do nas w geście łamania chleba i znaku komunii. Wiemy, że również modliła się za księży sprawujących eucharystię dla wspólnoty sióstr. Czasami do mnie po cichu mówiła, gdy spotykaliśmy się na korytarzu klasztornym, „Ja się za księdza modlę”. Warto również przypomnieć, że w czasie służby zakrystianki tu w lubelskim domu spotykała ks. Karola Wojtyłę, który zatrzymywał się u sióstr na ul. Narutowicza będąc wykładowcą KUL i dla nich sprawował Eucharystię.
Siostra Apolonia wnosiła ducha błogosławieństw także wykonując dla wspólnoty sióstr inną pracę, a mianowicie była krawcową. Ta z kolei praca stawała się bardzo widocznym przejawem błogosławieństwa już nie tylko dla samych sióstr, ale możemy powiedzieć, że dla świata. Bo także poprzez tę jej pracę siostry mogły zewnętrznie wyrazić przynależność do Chrystusa i swoje życie w rodzinie zakonnej. Kobieta konsekrowana ubrana w habit, gdy rozpoznawana jest w świecie pośród różnych sytuacji życiowych: na ulicy, w szkole, w urzędzie i podczas zakupów staje się dla innych znakiem. A habit to symbol odpowiedzi, którą człowiek w wierze udziela Bogu świadcząc o Bożej miłości i dlatego w swej symbolicznej treści jest tak bardzo wymowny. Nawet jeśli nie wprost dla wszystkich, to zawsze budzi pytania o sens takiego życia, o sens życia Ewangelią.
Jakże dzisiaj takiej pozytywnej odpowiedzi wiary potrzebuje rozdarty świat przez lansowane idee życia bez odniesienia do Boga. Potrzebuje jej dzisiejszy zagubiony i zagrożony człowiek. Z takiej wiernej i wspaniałomyślnej odpowiedzi udzielanej Bogu zawsze cieszy się Kościół i Rodzina Zakonna Sióstr Urszulanek Unii Rzymskiej. Z tej odpowiedzi rodzi się błogosławieństwo dla świata. I takiej odpowiedzi swoim życiem Bogu i zakonowi udzieliła s. Apolonia stając się tą, która przez swoją modlitwę i oddanie się na służbę Ewangelii symbolicznie potrafiła nieustannie zszywać to rozdarcie pomiędzy niebem i ziemią. Żyjąc w cieniu klasztornych korytarzy daleko od wielkich światowych spraw odkrywała dla siebie i dla innych właśnie to, co najważniejsze, co wpisane głęboko w duszę człowieka Bożym tchnieniem i powołaniem. Dlatego żegnając siostrę Apolonię, która wiernie i radośnie trwała w dziele, które powierzył jej Pan w duchu charyzmatu św. Anieli Merici, kierujemy przede wszystkim z wdzięcznością naszą modlitwę do Boga za jej modlitwę, pracę – za życie przeniknięte wiarą. I prosimy Pana Jezusa Chrystusa, by w swoim miłosierdziu przyjął Ją do radości wiecznej i tak ostatecznie dopełnił Jej adwentowe czekanie. Amen
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
Waszyngton zaoferował pomoc w usuwaniu szkód i ustalaniu okoliczności ataku.