Wzywamy władze Białorusi do otwarcia drogi do politycznego rozwiązania kryzysu, do przestrzegania praw i wolności człowieka, a także do powstrzymania się od stosowania przemocy wobec pokojowych demonstrantów - napisali we wspólnym oświadczeniu prezydenci Grupy Wyszehradzkiej.
Prezydenci Polski Andrzej Duda, Czech Milosz Zeman, Słowacji Zuzana Czaputova i Węgier Janos Ader wyrazili we wspólnym oświadczeniu wydanym w środę swoje "najgłębsze zaniepokojenie wyborami prezydenckimi, których wynik nie został uznany przez białoruskie społeczeństwo".
Jak zaznaczyli, jako członkowie UE i NATO, uznają oni "uzasadnione aspiracje Białorusinów" oraz dążą do pokojowego i zgodnego z prawem rozwiązania obecnego kryzysu na Białorusi.
"Wzywamy władze Republiki Białorusi do otwarcia drogi do politycznego rozwiązania oraz do przestrzegania podstawowych praw i wolności człowieka, przy jednoczesnym powstrzymaniu się od stosowania przemocy wobec pokojowych demonstrantów" - oświadczyli przywódcy Polski, Czech, Słowacji i Węgier.
Prezydenci podkreślili swoje wsparcie dla prawa Białorusi "do wolnych, uczciwych i demokratycznych wyborów prezydenckich".
Jak zaznaczyli, z zadowoleniem przyjmują zwołanie Rady Europejskiej, które ma się odbyć w środę w formule telekonferencji, "w celu podjęcia wszelkich niezbędnych środków - zgodnie z duchem oświadczenia Wysokiego Przedstawiciela UE do Spraw Zagranicznych i Polityki Bezpieczeństwa - w celu ustanowienia dialogu między przedstawicielami władz białoruskich a społeczeństwem oraz rozważenie działań solidarnościowych z narodem białoruskim".
Prezydenci państw Grupy Wyszehradzkiej wezwali też "wszelkie podmioty zagraniczne do powstrzymania się od działań podważających niezależność i suwerenność Białorusi".
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.