Doktor Monika Boryń, specjalista chorób wewnętrznych i nefrologii z Katowic, w początkowym okresie pandemii przez trzy miesiące pracowała wśród chorych na COVID-19 w jednoimiennym szpitalu w Raciborzu. Oto jej świadectwo.
Do pracy w szpitalu jednoimiennym w Raciborzu zostałam skierowana na 3 miesiące. Pamiętam, że kiedy wyjeżdżałam w marcu z Katowic, wszędzie leżał śnieg. Gdy wracałam, była już pełnia lata. Jechałam z obawami, nie mając pojęcia, co mnie czeka, bo niewiele wtedy było wiadomo o tej chorobie. Po powrocie ze zdziwieniem odkryłam jakby inną rzeczywistość – życie toczy się normalnie, wszyscy zachowują się swobodnie, znajomi nie mieli kontaktu z nikim chorym. I pomyślałam sobie: czy ja coś przeoczyłam? Nie ma pandemii?
Dostępne jest 6% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Za głosowało 236 posłów, przeciwko było 186, a 5 wstrzymało się od głosu.
Co powiedziałby terapeuta Kościołowi, gdyby on, jako pacjent, zawitał w jego gabinecie?
Andrzej Duda podkreślił, że niektóre wypowiedzi szefa MSZ wzbudziły jego niesmak.