Do ogromnego zamieszania doszło na sali sejmowej na początku wtorkowych obrad Sejmu. Posłowie Lewicy i KO domagali się zmian w porządku obrad i zaczęli demonstrować na sali. W efekcie wicemarszałek Ryszard Terlecki (PiS) wykluczył z obrad Klaudię Jachirę i Sławomira Nitrasa (KO).
Emocje na sali sejmowej gwałtownie wzrosły po tym, jak wicemarszałek Ryszard Terlecki pozwolił sobie na komentarz pod adresem maseczek, w jakich pojawili się w Sejmie posłowie opozycji.
"Ja z pewną przykrością stwierdzam, że na sali wśród posłów Lewicy i PO są posłowie, którzy mają maseczki ze znakami do złudzenia przypominającymi symbole Hitlerjugend i SS. Ale rozumiem, że opozycja totalna nawiązuje do totalitarnych wzorów i z przykrością to przyjmujemy" - powiedział Terlecki.
Wtedy na mównicę wbiegła posłanka KO Małgorzata Tracz, która miała na twarzy maseczkę z symbolem protestu przeciwko wyrokowi TK - czerwoną błyskawicą. "Panie marszałku, wysoka izbo na naszych oczach toczy się historia, od 6 dni tysiące młodych ludzi na ulicach polskich miast protestują, protestują w obronie swojej godności, w obronie swojej wolności, w obronie prawa do wyboru, w obronie prawa do aborcji. To jest wojna i wy tę wojnę przegracie. A kto jest za tę wojnę odpowiedzialny? Panie wiceministrze Kaczyński, to jest pana odpowiedzialność" - mówiła Tracz zwracając się do prezesa PiS i rządzących.
Z kolejnym wnioskiem formalnym - o dołączenie do porządku obrad izby projektu ustawy klubu Lewicy, liberalizującego dostęp do aborcji - wystąpiła Joanna Scheuring-Wielgus. Przy mównicy towarzyszyła jej grupa posłanek Lewicy z tablicami "kobieta decyduje" i "legalna aborcja".
W pewnym momencie posłanka Lewicy Beata Maciejewska podeszła do Jarosława Kaczyńskiego. Wtedy prezesa PiS otoczyły kordonem posłanki PiS, m.in. Anna Paluch i wicemarszałek Sejmu Małgorzata Gosiewska. Za posłanką Maciejewską ruszyła grupa posłanek Lewicy. Machały tablicami: "kobieta decyduje", "legalna aborcja".
Posłanki Lewicy krzyczały: "to jest wojna!". Wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki ogłosił przerwę i wezwał na salę Straż Marszałkowską. Strażnicy kordonem oddzielili ławy PiS. Posłowie opozycji skandowali m.in. "hańba" i " to jest wojna".
Wtedy na sali plenarnej wybuchło gigantyczne zamieszanie. Wicemarszałek Terlecki przystąpił do wygłaszania formuł wykluczających kolejnych posłów z obrad. Zaczął od Joanny Scheuring-Wielgus, ale ta, podobnie jak inne posłanki Lewicy, wróciła na miejsce na prośbę wicemarszałka Włodzimierza Czarzastego.
Obok miejsc klubu PiS pozostali posłowie Koalicji Obywatelskiej. "Kto to jest ta w zielonym?" - pytał współpracowników Terlecki, wskazując na Jachirę. Następnie pytał, "kim jest ta wysoka blondyna". Gdy uzyskał informację, wygłosił ostrzeżenie pod adresem "posłanki Jarugi-Nowackiej" (matka Barbary Nowackiej, która zginęła w katastrofie smoleńskiej). Pouczył też Michała Szczerbę (poseł, którego wykluczenie w grudniu 2016 roku spowodowało wielodniową okupację sali sejmowej przez posłów PO).
W końcu w tych przypadkach skończyło się na ostrzeżeniach, natomiast Terlecki wykluczył z obrad Jachirę i Sławomira Nitrasa, który jeszcze przed całym zamieszaniem zdążył złożyć wniosek o uzupełnienie porządku obrad o projekt ustawy przekazującej 2 miliardy zł, które mają trafić na media publiczne, na walkę z COVID.
"Pani poseł Jachira, na postawie art. 175 ust. 3 Regulaminu Sejmu przywołuję panią do porządku, na podstawie art. 175 ust. 4 przywołuję panią do porządku i stwierdzam, że uniemożliwia pani prowadzeni obrad. Pani poseł, pani nadal uniemożliwia prowadzenie obrad. Na podstawie art. 175 ust. 3 podejmuję decyzję o wykluczeniu pani z posiedzenia Sejmu w dniu dzisiejszym. Zgodnie z Regulaminem Sejmu proszę opuścić salę posiedzenie" - wygłosił formułę Terlecki.
Analogiczna sytuacja miała miejsce w odniesieniu do Nitrasa.
Po całym zamieszaniu wicemarszałek Terlecki ogłosił przerwę w obradach Sejmu do godz. 11.30. Zebrał się Konwent Seniorów.
Sugerował, że obecna administracja może doprowadzić do wojny jądrowej.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.