Wandale zniszczyli między innymi postument figury Chrystusa i jawnogrzesznicy.
Dziesięć odwróconych krzyży i symbole Strajku Kobiet, pioruny - niezidentyfikowany wandal wymalował w nocy czerwoną farbą na murach kościoła św. Piotra i Pawła w parafii św. Barbary.
Bazgroły pojawiły się m.in. na drzwiach kościoła, filarach i tablicach pamiątkowych, wmurowanych w ściany świątyni, w tym na wspomnieniu poprzednich proboszczów parafii oraz tablicy z powstańczą kotwicą.
W sierpniu 1944 r. teren kościoła stał się miejscem jednych z najcięższych walk w czasie Powstania Warszawskiego. Pamiątką po tych zdarzeniach są ślady pocisków, widoczne na parkanie okalającym teren dzisiejszego kościoła. Po upadku powstania, wypędzeniu kapłanów i mieszkańców, Niemcy zaminowali świątynię na wysokości fundamentów i wysadzili w powietrze. Zniszczenie świątyni nastąpiło w stopniu nieporównanym nawet na tle zniszczeń całej Warszawy. Z wyposażenia świątyni ocalały jedynie fundamenty wraz z piwnicami, zniszczone fragmenty głównego ołtarza, oraz ukryte wcześniej w podziemiach figura św. Franciszka z Asyżu, obrazy: Matki Bożej Częstochowskiej i Matki Bożej Nieustającej Pomocy, a na terenie przykościelnym większość „cmentarnych” kapliczek drogi krzyżowej oraz rzeźba Chrystusa i jawnogrzesznicy - dzieło Ludwika Pyrowicza z 1902 roku. Tej również nie oszczędzili wandale, którzy w nocy z 13 na 14 lutego namalowali czerwonym sprejem na postumencie odwrócony krzyż. Policja prowadzi ustalenia w tej sprawie.
O aktach wandalizmu poinformował na Twitterze europoseł PiS Ryszard Czarnecki, zamieszczając cztery zdjęcia. "Dziś, tj. w nocy z sobotę na niedzielę zdewastowano kościół św. Barbary przy ul. Emilii Plater w Warszawie. Zniszczono również tablice ku czci bohaterów Powstania Warszawskiego" - napisał.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.
Nie zapadła jeszcze decyzja dotycząca niedzielnej modlitwy Anioł Pański.
"Prezydent Trump kieruje się głębokim poczuciem odpowiedzialności za globalną stabilność i pokój".