„Uwierz w Jezusa” – to hasło rekolekcji, które poprowadzi w Gdańsku znany ugandyjski charyzmatyk o. John Bashobora. Rozpoczną się one w poniedziałek 29 listopada i potrwają 3 dni. Organizatorem jest Grupa Uwielbienia Bożego Miłosierdzia w Gdańsku.
Program rekolekcji każdego dnia będzie się rozpoczynać o godz. 9.00. W poniedziałek i wtorek zakończy się o godz. 21.00, natomiast w środę ok. godz. 15.00. – Naprawdę warto przyjść – zachęca tłumaczka Edyta Tombarkiewicz. – Nadszedł czas na prawdziwe rekolekcje dla młodych. Takie, które będą otwierać na nową relację z Jezusem, na nowe życie, na nowe zasmakowanie tego, czego nie widzimy w Kościele - mówi. I dodaje, że spotkanie z charyzmatykiem z Ugandy to „odkrycie czegoś prawdziwego, czegoś czego potrzebuje każdy z nas. Przecież człowiek składa się z ducha, duszy, ciała i umysłu”.
– To rekolekcje całodniowe. Zachęcamy by poświęcić czas i spróbować coś zmienić w swoim życiu – dodaje Tombarkiewicz. Podkreśla, że warto się wybrać na rekolekcje, by „dać sobie szansę nowej drogi, nowego postrzegania swojego życia”.
Spotkania skierowane są głównie do osób młodych. – Jednak wszystkich, którzy mają więcej niż 35 lat, a chcieliby uczestniczyć w rekolekcjach, prosimy również o zapisywanie się – dodaje tłumaczka o. Bashobory. Ostateczny udział osób zapisanych potwierdzony zostanie w środę 25 listopada.
Rekolekcje wygłoszone przez o. Johna Bashoborę odbędą się w hali AWFiS przy ul. Górskiego 1 (wjazd od ul. Grunwaldzkiej). Koszt to 55 zł, można zamówić również płatny posiłek.
Szczegółowe informacje na temat rekolekcji można przeczytać na stronie www.uwierzwjezusa.pl. Tam również znajduje się formularz zgłoszeniowy.
O. dr John Baptist Bashobora jest diecezjalnym koordynatorem Katolickiej Odnowy Charyzmatycznej w diecezji Mbarara w południowo - zachodniej Ugandzie. Znany jest na świecie ze swojego charyzmatu uzdrawiania i uwalniania. O. Bashobora po raz pierwszy przyjechał do Polski w 2007 roku.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.