Państwo nie może pozostać obojętne wobec przekonań swoich obywateli – stwierdził profesor Andrei Marga z Rumunii podczas Międzynarodowego Kongresu „Katolicy i Polityka – szanse i zagrożenia”. Odbywa się on w Wyższej Szkole Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu.
Rumuński uczony podkreślił, że współczesność, zarówno w Europie, jak i w Ameryce, poprzedził wielowiekowy rozdział religii od państwa. Dodał, że religię uważa się za sprawę wolności sumienia, która dotyczy prywatnego życia człowieka, podczas gdy państwo polega na zarządzaniu w interesie publicznym, neutralnym wobec prywatnych przekonań obywateli.
„Współczesne państwo zakłada ten rozdział i uznaje, że działania w interesie publicznym posiadają źródła świeckie, natomiast ludzie mają nieograniczoną wolność promowania swoich przekonań religijnych w swoim życiu prywatnym i w miejscach kultu” – podkreślił.
Mówiąc dalej o rozdziale prof. Marga stwierdził, że jest on „uświęcony” zapisami konstytucyjnymi. Na przykład, w ustawie o prawach obywatelskich Konstytucji Stanów Zjednoczonych (Bill of Rights, 1791), pierwsza poprawka głosi: „Kongres nie może stanowić ustaw wprowadzających religię, zabraniających swobodnego jej wyznawania; lub ograniczających wolność słowa lub prasy, lub też prawo osób do pokojowych zgromadzeń, do wnoszenia petycji do rządu o naprawienie krzywd”.
Prelegent odwołał się również także do Deklaracji praw człowieka z 1789 roku. „Nikt nie może być prześladowany ze względu na swoje przekonania, także religijne, pod warunkiem, że ich manifestacja nie zakłóca porządku publicznego stanowionego przez prawo”, z kolei władza publiczna jest „ustanowiona w interesie wszystkich, a nie dla korzyści tych, którym została powierzona”.
Ceniony filozof, politolog i polityk dodał, że do klasycznej doktryny o rozdziale państwa od religii wciąż dodawano nowe propozycje. „Uważam, że zmierzają one w niewłaściwym kierunku, aczkolwiek zgadzam się, że klasyczne rozumienie separacji religii i państwa trzeba zakwestionować. Religia bowiem nie tylko nadaje pozytywny sens moralny działaniom przeważającej większości ludzi, poprzez współdziałanie z Bóstwem, które wymierza sprawiedliwość, ale – co więcej – może być motywem niektórych najbardziej demokratycznych zachowań, prawdopodobnie najbardziej demokratycznych spośród nich” – powiedział.
Dwukrotny rektor Uniwersytetu Babes-Bolyai w Cluj-Napoca w Rumunii po rozważeniu relacji między religią a państwem z historycznego punktu widzenia, wykazał, że teza o separacji napotyka na wiele trudności. „Tak dalece, że jeżeli, zwłaszcza w społeczeństwach pluralistycznych religijnie, odrzucenie sekularyzacji nie jest realne, to trzeba poszukiwać nowego rozwiązania problemu relacji religii i państwa” – mówił.
Profesor podkreślił, że postara się przygotować drogę do takiego rozwiązania. „Chciałbym zaznaczyć, że uznaję różnicę między relacją polityki do religii, a relacją państwa do Kościoła, ale jestem zdania, że drugiej relacji nie można zrozumieć bez uwzględnienia pierwszej. Religia nie jest apolityczna, a państwo nie może pozostać obojętne wobec przekonań swoich obywateli, jeśli traktuje siebie poważnie jako organizację, która opiera się na uznaniu obywateli” – zakończył.
Andrei Marga pełnił m.in. funkcję ministra edukacji. W 2001 r. założył Ludową Partię Chrześcijańską. Jest autorem wielu publikacji z zakresu politologii, filozofii polityki oraz filozofii historii.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.
"Nikt (nikogo) nie słucha" - powiedział szef sztabu UNFICYP płk Ben Ramsay. "Błąd to kwestia czasu"
Wydarzenie mogło oglądać na ekranach telewizorów ponad 500 milionów ludzi na całym świecie.