Stany Zjednoczone są głęboko zaniepokojone masowym wzrostem liczby przypadków zakażenia koronawirusem w Indiach i będą starać się o dodatkowe wsparcie dla indyjskiego rządu i pracowników służby zdrowia - przekazała w sobotę agencji Reutera rzeczniczka Białego Domu.
"Jesteśmy w trakcie rozmów na wysokich szczeblach i planujemy szybko dostarczyć dodatkowe wsparcie dla rządu Indii i indyjskich pracowników służby zdrowia, którzy walczą z tą najnowszą poważną falą epidemii" - przekazała rzeczniczka w e-mailu do Reutera.
Agencja zwraca uwagę, że Waszyngton jest pod coraz większą presją, by zrobić więcej w kwestii pomocy dla Indii - największej demokracji świata i strategicznego sojusznika w wysiłkach prezydenta Joe Bidena przeciwstawienia się wpływom Chin w regionie.
W piątek Amerykańska Izba Handlowa wezwała administrację Bidena do wysłania Indiom, Brazylii i innym krajom ciężko doświadczonym przez pandemię milionów przechowywanych dawek szczepionki AstraZeneca.
Indyjski rząd zmobilizował samoloty wojskowe i pociągi, aby dostarczyć pilnie potrzebny tlen do Delhi, gdzie sytuacja jest najcięższa, z innych części kraju oraz z zagranicy, w tym z Singapuru.
W Indiach panuje obecnie najgorsza sytuacja epidemiczna na świecie. Według najnowszych danych ministerstwa zdrowia tego kraju w niedzielę, kolejny dzień z rzędu, pobity został światowy rekord liczby nowych infekcji w ciągu doby - 349 691. W ciągu ostatnich 24 godzin zmarło tam 2767 osób - również najwięcej do tej pory. W sobotę informowano o 346 786 infekcjach i 2624 zgonach. Łącznie od początku epidemii w Indiach zdiagnozowano 16,96 mln przypadków zakażenia koronawirusem, w tym 192 311 zgonów.
Zobacz też: Indie. 300 tys. zakażonych i 2 tys. ofiar w jeden dzień
Dziekan Szkoły Zdrowia Publicznego na Uniwersytecie Browna w Providence w USA, Ashish Jha, ostrzegł w artykule na łamach sobotniego "Washington Post", że liczące 1,3 mld mieszkańców Indie są na skraju katastrofy humanitarnej. Przekazał, że ok. 2000 osób umiera dziennie, ale większość ekspertów szacuje, że prawdziwa liczba jest pięć do dziesięciu razy większa.
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.
W lokalach mieszkalnych obowiązek montażu czujek wejdzie w życie 1 stycznia 2030 r. Ale...
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.