Człowiek publicznie nawołujący do morderstwa powinien zostać aresztowany. W Pakistanie nie tylko chodzi wolno, ale jest autorytetem
Imam największego meczetu w Peszawarze obiecał 6 tysięcy dolarów za głowę Asii Bibi. Chrześcijanka została oskarżona o bluźnierstwo i obrazę Mahometa. Sąd skazał ją na śmierć przez powieszenie. Kobieta czeka jednak na wyrok sądu apelacyjnego, który może powstrzymać wykonanie kary.
Obowiązująca w Pakistanie ustawa o bluźnierstwie daje ogromne pole do nadużyć i jest idealnym narzędziem dyskryminacji nie tylko chrześcijan, innowierców, ale także samych muzułmanów. Jak informowało Radio Watykańskie, ofiarami tego prawa od czasu jego wprowadzenia mogło paść nawet pół tysiąca osób. Prawo wprowadzone w 1986 roku pozwala wydać wyrok nawet na podstawie zeznań jednej osoby. Oskarżyciel nie musi udowadniać winy. Powołując się na ustawę, można wyeliminować praktycznie każdego przeciwnika i załatwić prywatne porachunki.
Imam Maulana Yousuf Qureshi obawia się, że Asia Bibi może uniknąć kary. W jej obronę zaangażowała się wspólnota międzynarodowa. Papież Benedykt XVI wysłał do Pakistanu kard. Taurana, który rozmawiał w tej sprawie z prezydentem Pakistanu i ministrem ds. mniejszości religijnych.
Sytuacja jest patowa, ponieważ radykalni islamiści grożą anarchią w przypadku, gdyby Asia Bibi uniknęła kary. Rodzina kobiety – mąż i pięć córek – już musiała wyprowadzić się z domu z obawy przed represjami.
Patrząc na to, co dzieje się w Pakistanie, trudno uwierzyć, że islam jest religią pokoju. Coraz trudniej też uwierzyć, że żyjemy w cywilizowanym świecie. Człowiek publicznie nawołujący do morderstwa powinien zostać aresztowany. W Pakistanie nie tylko chodzi wolno, ale jest autorytetem.
Zmiana ustawy, skreślenie jej z listy pakistańskich praw, to bardzo ważny krok. Drugim, który należałoby wykonać, jest wyraźne powiedzenie NIE ludziom pokroju Maulana Yousufa Qureshiego. Trudno się spodziewać, że po zmianie prawa terroryści zamilkną i przestaną podkładać bomby. Zniesienie ustawy o bluźnierstwie byłoby dopiero pierwszym ważnym krokiem na długiej drodze do zapewnienia bezpieczeństwa chrześcijanom żyjącym w Pakistanie. Dalsza droga jest znacznie dłuższa i trudniejsza. Jeśli społeczność międzynarodowa zatrzyma się wpół kroku, w dalszym ciągu będzie świadkiem kolejnych aktów terroru ze strony islamskich ekstremistów.
Dziś możemy postawić pierwszy krok na tej drodze, przesyłając list do prezydenta Pakistanu i manifestując swoje poparcie dla Asii Bibi. Podpisany apel należy wysłać na adres salviamoasiabibi@asianews.it lub publicmail@president.gov.pk
Przykładową treść apelu do prezydenta Pakistanu można znaleźć TUTAJ :.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.