Potrzebna jest rozmowa. Niekoniecznie tylko z księdzem i niekoniecznie w ramach kolędy. Potrzebne jest dostrzeżenie człowieka, który żyje obok nas.
Pamiętam dom: mąż w więzieniu, córka w ciąży, syn niepełnosprawny, a z tym wszystkim boryka się jedna kobieta i widać, że już nie ma siły. Nie pomyślała, że Kościół jest instytucją, która może jej pomóc. Ale żeby mogła w to uwierzyć, potrzebna była rozmowa […].
Katowicka Gazeta Wyborcza opublikowała wywiad z ks. Arkadiuszem Wuwerem - to jego fragment. Kolęda to obok dyspensy na sylwestra najnowszy „kościelny” temat powracający w mediach. Na powyższy fragment warto jednak zwrócić uwagę niezależnie od kolędy. Kościół szczyci się - i słusznie - działalnością charytatywną. Nierzadko można usłyszeć, że każdy może przyjść po pomoc. I spotkać się ze zdumieniem, że ktoś może nie wiedzieć…
Otóż może. Kościół dla wielu ludzi nie kojarzy się z instytucją, która może pomóc. Już prędzej z instytucją, w której trzeba zapłacić, a zgłoszenie się z prośbą o pomoc skończy się co najwyżej umoralniającą gadką. Owszem, to może być kwestia przeświadczenia samego człowieka, które nie ma podstaw w otaczającej go rzeczywistości. Problem polega na tym, że to nie może być dla nas usprawiedliwieniem.
Potrzebna jest rozmowa. Niekoniecznie tylko z księdzem i niekoniecznie w ramach kolędy. Potrzebne jest dostrzeżenie człowieka, który żyje obok nas. Zwykła rozmowa o niczym może kiedyś zaprocentować prośbą o pomoc lub choćby ujawnieniem potrzeby pomocy.
Trudno wymagać od kościelnych instytucji charytatywnych, by czynnie poszukiwały beneficjentów. Trudno tego wymagać od jakiejkolwiek instytucji. Kościół to jednak nie instytucja – to przede wszystkim wspólnota, którą stanowimy my wszyscy. I to my mamy mieć oczy otwarte na drugiego człowieka.
„Pamiętajmy, że najczęściej ludzie prawdziwie ubodzy mają poczucie godności i nie chcą się obnosić ze swymi zranieniami, trzeba im pomagać w szczególnie delikatny sposób, szanując ich godność.” – napisał abp Michalik w liście do kapłanów. Znów: to uwaga, która dotyczy nas wszystkich. Bieda upokarza. Ocalenie resztki własnej godności czasem oznacza, że nie zwrócę się do instytucji, która nie widzi we mnie człowieka. Nawet za cenę nędzy. Co więcej: nie przyjmę pomocy "w pakiecie" z poniżeniem.
Wiele się mówi o wizerunku Kościoła. Owszem, nie bez znaczenia jest kwestia obrazu w mediach. Bardzo dobrze, że w większości polskich diecezji ogłoszono dyspensę na Sylwestra (o ile mi wiadomo, nie ma jej - a przynajmniej nie było wczoraj - tylko w diecezji kaliskiej). To jeden z kamyczków, które ten obraz kształtują. Dużo ważniejszy jest jednak obraz tego Kościoła, w którym żyję i z którym się stykam codziennie. Za ten obraz jesteśmy odpowiedzialni my wszyscy, cała wspólnota lokalna.
Nikt nas z tej odpowiedzialności nie zwolni.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.