Opowieść Marii Kudełki-Gonet, fighterki, którą dopadła ogromna słabość.
Od dzieciństwa, jak każdy, miałam gorsze i lepsze nastroje. Jestem wrażliwa, refleksyjna i zdarzało mi się doświadczać głębokiego smutku. Tyle że on mnie nie obezwładniał, nauczyłam się z nim postępować…
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Chodzi o kilkukrotne zniszczenie krzyży i przydrożnej kapliczki z figurą Matki Boskiej.
Zaapelował też, aby pozostali wierni tradycji polskiego oręża.
"Śmiało można powiedzieć, że pielgrzymujemy. My przedstawiciele władz państwowych (...)".
W kraju w siłę rosną inne, zwaśnione z nimi grupy ekstremistów.