Gdyby w najbliższą niedzielę odbywały się wybory do Sejmu na Zjednoczoną Prawicę głos oddałoby 37,1 proc. respondentów, na Koalicję Obywatelską - 25 proc., a 9 proc. zagłosowałoby na Lewicę - wynika z sondażu United Surveys dla "DGP" i RMF FM.
Czwartkowy "Dziennik Gazeta Prawna" pisze, że najnowszy sondaż United Surveys dla DGP i RMF FM - odniesiony do poprzedniego z początku wakacji - pokazuje duże zmiany w stawce.
"PiS umacnia się na prowadzeniu (37,1 proc.). Poparcie dla partii wzrosło o 4 pkt proc." - czytamy.
Na drugim miejscu, po powrocie Donalda Tuska na fotel szefa PO, umocniła swoją pozycję Koalicja Obywatelska (25 proc.). Jak podkreśla dziennik, od początku lipca poparcie dla niej wzrosło o 6 pkt proc.
"DGP" zauważa, że cenę za wzrost poparcia dla Koalicji Obywatelskiej zapłaciła Polska 2050 Szymona Hołowni, której w tym samym czasie poparcie spadło z 16 proc. do 8,4 proc.
Na trzecim miejscu pojawiła się Lewica ze wzrostem notowań o ok. 1 pkt proc. - do 9 proc.
Z kolei Konfederacja uzyskała poparcie na poziomie 8,1 proc. Najnowszy sondaż pokazuje, że PSL Koalicja Polska nie przekroczyłaby wyborczego progu - ma w nim 4,5 proc.
7,9 proc. badanych odpowiedziało: "trudno powiedzieć".
"Sondaż, a także przygotowany na jego podstawie rozkład mandatów poselskich, pokazuje, że to, czy PSL znajdzie się w Sejmie, czy nie, może przesądzić o tym, kto będzie rządził. Według tych szacunków bez PSL większość miałyby PiS i Konfederacja - łącznie 250 głosów, podczas gdy reszta opozycji - 210" - czytamy.
Na pytanie, gdyby w najbliższą niedzielę odbywały się wybory do Sejmu, to czy wziąłbyś w nich udział, 40,8 proc. odpowiedziało "zdecydowanie tak", 15,9 - "raczej tak", 11,6 - "raczej nie", 23 proc. - "zdecydowanie nie", a 8,8 proc. - "trudno powiedzieć".
Sondaż United Surveys dla Dziennika Gazety Prawnej, Dziennik.pl, RMF FM i rmf24.pl wykonany został 27 sierpnia br. na ogólnopolskiej próbie 1000 pełnoletnich mieszkańców Polski metodą telefonicznych wywiadów kwestionariuszowych wspomaganych komputerowo (CATI).
Co czwarte dziecko trafiające dom"klasy wstępnej" nie umie obyć się bez pieluch.
Mężczyzna miał w czwartek usłyszeć wyrok w sprawie dotyczącej podżegania do nienawiści.
Decyzja obnażyła "pogardę dla człowieczeństwa i prawa międzynarodowego".
Według szacunków jednego z członków załogi w katastrofie mogło zginąć niemal 10 tys. osób.