Papież Franciszek przybył w niedzielę rano do Budapesztu, rozpoczynając wizytę w Europie środkowej, w trakcie której odwiedzi także Słowację.
Franciszek spędzi w stolicy Węgier około 7 godzin, a najważniejszym punktem jego pobytu w Budapeszcie będzie msza, którą odprawi na zakończenie 52. Międzynarodowego Kongresu Eucharystycznego. Na mszy oczekiwane są tysiące wiernych z wielu krajów, w tym grupa Polaków, także przedstawiciele węgierskiej Polonii. Ma być też delegacja polskiego Episkopatu.
Wcześniej w budapeszteńskim Muzeum Sztuk Pięknych papież spotkał się z prezydentem Węgier Janosem Aderem, premierem Viktorem Orbanem. Wygłosi też tam przemówienie do węgierskich biskupów, spotka się z delegacją Rady Ekumenicznej i przedstawicielami wspólnoty żydowskiej. Po południu Franciszek uda się do Bratysławy. Na Słowacji będzie do środy.
Ponad dwa miesiące po poważnej operacji papież jest w bardzo dobrej formie. Na pokładzie samolotu rozmawiał z dziennikarzami, żartował i był pełen energii. Wysłannicy mediów życzyli mu dobrego zdrowia.
Sieci trzech krajów pracują obecnie w tzw. trybie izolowanej wyspy.
Uruchomiono tam specjalny numer. Asystenci odpowiadają w ciągu 48 godzin.
Potępił prawo pozwalające na konfiskatę ziemi białych farmerów w RPA.
Zrewanżował się w ten sposób za podobną decyzję Bidena wobec niego w 2021 roku.
W tej chwili weszliśmy w okolice deficytu w rachunku bieżącym.
Do końca roku oczekuje się w Rzymie ponad 30 mln turystów i pielgrzymów.
Nie mamy o nich żadnych informacji, a wy niczego nie robicie - wykrzykiwały.
Nowe pojawienie się wirusa i stan epidemii ogłoszono w zeszłym tygodniu.