Reklama

Lekceważenie Boga źle się kończy!

Wierność Ewangelii jest najlepszą odpowiedzią na każdy antykościelny atak – mówi w rozmowie z KAI arcybiskup Stanisław Gądecki, metropolita poznański i wiceprzewodniczący Episkopatu Polski. Apeluje zatem o ewangeliczny radykalizm.

Reklama

Jak można podsumować dwie dekady obecności katechezy w szkole?

– Pośród zarzutów mówi się o tym, że katecheza prowadzona w szkole przyczyniła się do rozluźnienia więzi części młodzieży ze środowiskiem parafialnym. Młodzież przestaje praktykować. Proboszczowie zauważają, że po Pierwszej Komunii Świętej wyraźnie zmniejsza się liczba dzieci przychodzących na niedzielną Eucharystię. Dla wielu katechetów lekcja religii to istna droga krzyżowa. Katecheza szkolna nie spełnia swojej podstawowej funkcji: nie formuje w młodych ludziach wiary. Negatywne zjawiska, miast być przypisywane procesowi laicyzacji, przypisywane są katechezie.

Dla nas jest sprawą oczywistą, że katecheza w szkole jest prawdziwym błogosławieństwem dla uczniów, pedagogów i dla całego społeczeństwa. Ona przecież wprowadza uczniów w świat wartości i wskazuje na sposób kształtowania charakteru. Otwiera na wartości chrześcijańskie, które zawsze sprawdzały się w naszej historii. Spośród wszystkich przedmiotów obecnych w szkole tylko ten jeden ze swojej istoty odpowiada na pytanie, jak żyć.

Mimo to potrzeba radykalnych zmian. Ale nie w sensie wyprowadzenia religii ze szkół, gdyż powrót katechezy jest wielką szansą dla pięciu milionów dzieci i młodzieży, które w niej uczestniczą. Zmian oczekiwałbym na polu rozpowszechnienia towarzyszącego katechezie nurtu katechezy przyparafialnej. Oprócz lekcji w szkole, młodzież powinna uczestniczyć w katechezie parafialnej. Nie chodzi o to, by była zapraszana do parafii, by wysłuchać jeszcze jednej katechezy, lecz by lepiej zrozumieć język i ducha liturgii oraz sakramentów. Spotkania katechetyczne w parafiach powinny być regularne, raz w tygodniu. Inaczej młodzież ograniczy się do katechezy teoretycznej prowadzonej w szkole i do kościoła już nie trafi. Trzeba też przyznać, że w niektórych parafiach z bardzo różnych powodów wiele do życzenia pozostawia poziom duszpasterstwa młodzieżowego.

Kolejnym wielkim problemem w Polsce jest rodzina. Co można i należałoby uczynić na tym odcinku?

– Rodzina jest podstawą społeczeństwa i bez niej nie uchowa się żaden naród ani żadna kultura. W rodzinie dokonuje się kształtowanie osobowości i jej stabilność. Przyszłość człowieka i społeczeństwa zależy od witalnych rodzin. Polsce tymczasem zagraża kryzys demograficzny. Naszym problemem nie jest jednak starzenie się społeczeństwa, ale brak dzieci. Trzeba przede wszystkim odejść od błędnej mentalności wedle której ten, kto produkuje świnie jest uważany za człowieka produktywnego, ten zaś, kto wychowuje dzieci, jest nieproduktywnym członkiem społeczeństwa – powiedział Friedrich List.

Polskie elity polityczne wydają się nie zdawać z tego sprawy.

– Podczas nielicznych spotkań Komisji Wspólnej Rządu i Episkopatu byłem świadkiem strasznej bezradności. Gdy mówi się o konieczności polityki prorodzinnej, odpowiedź brzmi: robimy co możemy w ramach pieniędzy, które mamy. Nic więcej nie da się zrobić. Napoleon mówił, że trzy czwarte zwycięstwa zależy od morale, jedna czwarta od środków technicznych.

W Polsce mamy ciągle jeszcze za słabe lobby rodzinne. Trzeba jaśniej przedstawiać naszym władzom pożytki polityki prorodzinnej, która jedynie może dać Polsce przyszłość. Bez rodziny nie ma skutecznego wychowania, bez wychowania nie ma osobowości, bez osobowości nie ma wolności (kard. J. Höffner). Należy to czynić tym bardziej, ponieważ siłom antyrodzinnym udało się wmówić społeczeństwu, że duża rodzina to synonim patologii. Konieczne jest przezwyciężenie tych zgubnych stereotypów, a następnie zainicjowanie spójnego systemu polityki prorodzinnej, wzorem innych krajów europejskich. Jeśli chodzi o nakłady na rodzinę, to Polska znajduje się w Europie bodajże na ostatnim miejscu. Tymczasem inwestycja w rodzinę jest najkorzystniejszą z punktu widzenia dalekosiężnie rozumianego interesu społeczeństwa. Tymczasem plany elit politycznych nie sięgają często poza horyzont ich własnej kadencji. Nie są więc zainteresowane tematami dalekosiężnymi, istotnymi dla bytu narodu.

Serdecznie dziękuję Księdzu Arcybiskupowi za rozmowę.

Rozmawiał Marcin Przeciszewski

«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
3°C Niedziela
rano
4°C Niedziela
dzień
4°C Niedziela
wieczór
3°C Poniedziałek
noc
wiecej »

Reklama