Reklama

Turcja: "Nie" dla osobowości prawnej Kościoła

Rząd Turcji ustosunkował się negatywnie do wniosku Watykanu o uznanie osobowości prawnej Kościoła katolickiego. Wicepremier Bülent Arinc powiedział w rozmowie z anglojęzycznym dziennikiem „Today’s Zaman“ z 19 stycznia, że w chwili obecnej nie jest to możliwe.

Reklama

Zwrócił uwagę, że również Patriarchat Ekumeniczny w Stambule prosił rząd o decyzję, która „uzna istnienie Patriarchatu nie nadając mu osobowości prawnej“.
Kościoły chrześcijańskie w Turcji od dawna skarżą się, że brak osobowości prawnej przysparza im wielu problemów, na przykład gdy chodzi o budowę i utrzymanie budynków sakralnych. Katolików i protestantów władze odsyłają do układu z Lozanny z 1923 roku, który stanowi uznany przez prawo międzynarodowe fundament republiki tureckiej.

W interpretacji Ankary układ z Lozanny uznaje jako mniejszości niemuzułmańskie jedynie Żydów, Ormian i Greków. Dlatego wszystkie inne grupy niemuzułmańskie nie mogą być uznane również dzisiaj.

Gdy chodzi o patriarchat prawosławny w Stambule, to państwo tureckie nie chce mu przyznać tytułu patriarchatu „ekumenicznego“. Dla Ankary patriarcha Bartłomiej I, duchowy zwierzchnik 300 milionów prawosławnych chrześcijan na świecie, jest jedynie zwierzchnikiem niewielkiej greckojęzycznej wspólnoty prawosławnej w Turcji.

Od czasów przejęcia władzy w Turcji przez obóz Kemala Atatürka (1881-1938) Kościoły chrześcijańskie w sprawach administracji nieruchomościami podlegają surowym przepisom. Na przebudowę, renowację i korzystanie z poszczególnych obiektów potrzebne są osobne zgody, których wydanie ciągnie się niekiedy tak długo, aż budynek się rozpadnie. Z danych, opublikowanych przez władze w tym miesiącu wynika, że chrześcijańskie i żydowskie wspólnoty religijne w Turcji posiadają ogółem 2,2 tys. nieruchomości. Przed 1914 r. liczbę samych tylko nieruchomości chrześcijańskich szacowano na co najmniej 50 tys.

Na łamach „Today’s Zaman“ wicepremier Arinc zapewnił też, że rząd jego kraju pragnie uczynić wszystko, aby ponownie zostało otwarte prawosławne seminarium duchowne na wyspie Chalki. Jego zdaniem, przeszkody prawne są do pokonania.

O tym, że rząd Turcji zamierza przywrócić działalność zamkniętego od niemal 40 lat seminarium duchownego ekumenicznego Patriarchatu Konstantynopola na Chalki, wicepremier Arinc mówił już w marcu ub. roku.

Seminarium na Chalki zostało zamknięte w 1971 r. w ramach wzmacniania kontroli państwowej nad prywatnymi instytucjami oświatowymi. Władze tłumaczyły wówczas, że w Turcji nie ma miejsca na uniwersytety prywatne. Od czasu zamknięcia seminarium i połączonej z nim Akademii Teologicznej Kościół prawosławny w Turcji nie ma możliwości kształcenia nowych kapłanów. Większość duchownych mających obywatelstwo tureckie jest w wieku około 70 lat.

Przywrócenie działalności uczelni na Chalki jest jednym z głównych warunków stawianych Turcji przez Unię Europejską w rozmowach na temat przystąpienia tego kraju do UE.

Na początku stycznia Arinc, jako pierwszy przedstawiciel rządu od 1952 roku, złożył wizytę w Patriarchacie Ekumenicznym w stambulskiej dzielnicy Fanar, podczas której zapewnił, że rząd jest gotowy uczynić więcej dla mniejszości chrześcijańskiej. Po godzinnej wizycie w Patriarchacie wyraził nadzieję, że „jest to nowy, dobry początek“.

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
27 28 29 30 31 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
1 2 3 4 5 6 7
4°C Wtorek
noc
2°C Wtorek
rano
7°C Wtorek
dzień
9°C Wtorek
wieczór
wiecej »

Reklama