Reklama

Św. Joanna d’Arc wzorem dla polityków

Na aktualność przykładu życia św. Joanny d’Arc, „spalonej na stosie w wieku 19 lat przez ludzi Kościoła i teologów niezdolnych do dostrzeżenia piękna jej duszy”, wskazał Ojciec Święty podczas dzisiejszej audiencji ogólnej w Watykanie.

Reklama

Życie tej świętej i żyjącego sto lat później świętego Tomasza Morusa może być inspiracją dla ludzi zaangażowanych w politykę.

Przytaczając biografię młodej francuskiej świętej, żyjącej u schyłku średniowiecza, papież przypomniał, że wiele razy cytuje ją Katechizm Kościoła Katolickiego. Ojciec Święty postawił ją obok innej wielkiej świętej – Katarzynie ze Sieny, współpatronce Włoch i Europy. Obie były młodymi kobietami pochodzącymi z ludu, świeckimi, dziewicami konsekrowanymi, mistyczkami, zaangażowanymi nie w życie klasztorne lecz w najbardziej dramatyczne wydarzenia Kościoła i ówczesnego świata. Należą do ścisłego grona „kobiet mężnych”, które pod koniec średniowiecza nieustraszenie niosły wielkie światło Ewangelii. Papież porównał je także do „świętych kobiet, które pozostały na Kalwarii, w pobliżu ukrzyżowanego Jezusa i Maryi, Jego Matki, kiedy apostołowie uciekli, a Piotr zaparł się Go trzy razy”.

Ojciec Święty zauważył, że ówczesny Kościół, „przeżywał głęboki kryzys Wielkiej Schizmy Zachodniej, która trwała prawie 40 lat”. „Kiedy w 1380 roku umierała Katarzyna ze Sieny był papież i antypapież. Natomiast kiedy rodziła się Joanna w 1412 r. obok papieża było dwóch antypapieży. Oprócz tego „rozdarcia w Kościele”, były też „ciągłe bratobójcze wojny między chrześcijańskimi narodami Europy, z których najbardziej dramatyczną była niekończąca się wojna stulenia między Francją a Anglią. W tym „dramatycznym kontekście” wojny, Joanna „od dzieciństwa okazuje wielką miłość i współczucie dla biednych, chorych i wszystkich cierpiących. Począwszy od 13 roku życia czuła się powołana przez Boga, by zintensyfikować swe życie chrześcijańskie oraz osobiście zaangażować się w wyzwolenie swojego ludu. Współczucie i zaangażowanie francuskiej chłopki, w obliczu cierpienia jej ludu, stały się bardziej intensywne ze względu na jej mistyczny związek z Bogiem. Zdaniem papieża „jednym z najbardziej oryginalnych aspektów świętości tej młodej dziewczyny jest powiązanie między doświadczeniem mistycznym a misją polityczną”.

Benedykt XVI przypomniał, że po latach życia ukrytego i rozwoju wewnętrznego nastąpiły w życiu Joanny dwa krótkie, ale intensywne lata jej życia publicznego: rok działania i jeden rok męki. Na swoim sztandarze kazała namalować obraz „Naszego Pana, który podtrzymuje świat” . Jest to swego rodzaju „ikona jej misji politycznej” – zauważył papież. Wskazał, że Joanna kontemplowała Jezusa jako Króla nieba i ziemi. Wyzwolenie jej ludu jest dziełem ludzkiej sprawiedliwości, które Joanna wypełnia z miłości do Jezusa. Jej kontemplacja obejmowała całą rzeczywistość Kościoła – Kościół triumfujący w niebie, jak też i Kościół wojujący na ziemi. Istnieje jedność naszego Pana i Kościoła: owo stwierdzenie, zawarte w Katechizmie Kościoła Katolickiego, zdaniem papieża „ma charakter autentycznie heroiczny biorąc pod uwagę kontekst procesu potępiającego, w obliczu jej sędziów, ludzi Kościoła, który ją prześladowali i skazali. W miłości Jezusa Joanna odnajduje moc do miłości Kościoła aż do końca” – stwierdził Ojciec Święty.

Mówiąc o procesie skazującym, zakończonym śmiercią na stosie, a następnie rehabilitacji po 25 latach Benedykt XVI określił go mianem wstrząsającej strony historii świętości, oświecającej także tajemnicę Kościoła, który jest równocześnie święty a zarazem ciągle potrzebujący oczyszczenia”. Sędziów, którzy skazali Joannę d’Arc Benedykt XVI określił mianem teologów, którym brakuje miłości i pokory, aby dostrzec w tej dziewczynie działanie Boże. Są oni kompletnie niezdolni, aby ją zrozumieć, by dostrzec piękno jej duszy: nie zdawali sobie sprawy, że skazują świętą. Dla świętej dziewictwo duszy jest stanem łaski, najwyższą wartością cenniejszą dla niej od życia: jest darem Bożym, który należy przyjmować i strzec z pokorą i ufnością.

Papież stwierdził, że święta Joanna d’Arc zachęca nas do doskonałego życia chrześcijańskiego: uczynienia z modlitwy nurtu przewodniego naszych dni, posiadania pełnej ufności w wypełnianiu woli Bożej, jaka by ona nie była; życia miłością unikając faworyzowania, ograniczeń i czerpiąc – tak jak ona – od Jezusa głęboką miłość Jego Kościoła. Przypomniał, że oddziaływała ona także na inną wielką świętą, wraz z nią współpatronkę Francji, św. Teresę z Lisieux – „młodą świętą czasów współczesnych” – zaznaczył Ojciec Święty. „W życiu zupełnie innym, spędzonym za klauzurą czuła się ona bardzo blisko Joanny, żyjąc w sercu Kościoła i uczestnicząc w cierpieniach Chrystusa dla zbawienia świata” – powiedział Benedykt XVI.

Przytaczając kilka szczegółów dotyczących świętej, warto dodać, że Joanna nie potrafiła czytać ani pisać, ale jest znana z historycznych zapisów z dwóch procesów sądowych. Akta pierwszego procesu skazującego zawierają jej wypowiedzi. Drugiego zaś, rehabilitującego, zawierają około 120 zeznań naocznych świadków jej życia.

Od wczesnej młodości odznaczała się wielką miłością do chorych, cierpiących i biednych. W wieku trzynastu lat doznała wizji archanioła Michała, który wzywał ją do intensywnego życia wiary i do starań na rzecz wolności swego narodu. Stąd charakterystycznym rysem jej osobowości jest połączenie głębokiej mistyki z zaangażowaniem politycznym.

Jej męczeństwo rozpoczęło się 23 maja 1430 roku, gdy została pojmana przez przeciwników. Sędziowie kościelni, wspierani przez teologów Uniwersytetu Paryskiego, którzy mieli odmienne od Joanny poglądy polityczne, z góry założyli jej winę. Faktycznie, jako heretyczka, została skazana na spalenie na stosie. Również jej odwołanie się do papieża zostało odrzucone. Dwadzieścia pięć lat później, w procesie zainicjowanym przez papieża Kaliksta III została uniewinniona. W roku 1920 została kanonizowana przez papieża Benedykta XV.

Św. Joanna d’Arc uczy nas, by modlitwa była przewodniczką naszego życia; byśmy mieli ufność, gdy staramy się spełniać Bożą wolę; byśmy pełnili dzieła miłosierdzia, czerpiąc z miłości Chrystusa, aby miłować Kościół nawet wtedy, gdy ludzie Kościoła nie dorastają do jego świętości”.

Po wygłoszeniu katechezy papież pozdrowił pielgrzymów w kilku językach. Zwracając się do Polaków powiedział: „Z serdecznym pozdrowieniem zwracam się do Polaków. Wczoraj zakończyliśmy Tydzień Modlitw o Jedność Chrześcijan. Niemniej nigdy nie możemy przestać modlić się i podejmować wysiłki, aby budować braterską jedność wszystkich uczniów Chrystusa. Przynagla nas Jego modlitwa: „Ojcze Święty, zachowaj ich w Twoim imieniu, które Mi dałeś, aby tak jak My stanowili jedno” (J 17, 11). Niech Bóg wam błogosławi!”

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
27 28 29 30 31 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
1 2 3 4 5 6 7
8°C Wtorek
wieczór
7°C Środa
noc
5°C Środa
rano
7°C Środa
dzień
wiecej »

Reklama