Po doświadczeniach związanych z trzema falami koronawirusa COVID-19 dyrekcja Stołecznego Pogotowia Ratunkowego postanowiła uniezależnić się od zewnętrznych dostaw tlenu. Zapadła decyzja o budowie specjalnej instalacji do jego produkcji. Środki na jej zakup i uruchomienie wyłożył samorząd województwa mazowieckiego w ramach dużego programu unijnego związanego z przeciwdziałaniem COVID-19.
- To niezależna instalacja do produkcji tlenu medycznego. Pierwsza taka w Polsce (…). To dla nas bardzo ważna inwestycja, bo tlen jest podstawowym lekiem dla pacjentów z COVID-19 – mówi dr Karol Bielski, dyrektor Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego i Transportu Sanitarnego "Meditrans" SP ZOZ w Warszawie. I dodaje: - Nie musimy już martwić się, czy zamówiony transport z butlami z tlenem dojedzie do nas na czas. To zapewnia nam niezależność, daje komfort i zapewnia bezpieczeństwo pacjentom bez względu na sytuację epidemiologiczną w kraju.
Proces nabicia 20 butli dwukilogramowych i 30 butli dziesięciokilogramowych trwa około 15-16 godzin. Jedna dziesięciokilogramowa butla jest w stanie zapewnić dostęp do tlenu nawet kilku pacjentom.
- Tlen jest podstawowym lekarstwem w naszej codziennej pracy w ambulansie. Jest nieodłączny w hospitalizacji pacjentów chorych na Sars CoV-2 – podkreśla Klaudia Grażyńska, kierowniczka pruszkowskiej stacji wyczekiwania Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego i Transportu Sanitarnego "Meditrans" SPZOZ w Warszawie, ratowniczka medyczna.
Problem z tlenem od kilku dni ma Szpital Południowy na Ursynowie, w którym leczą się wyłącznie chorzy na COVID -19. Nowa i nowoczesna placówka nie była przygotowana do przyjęcia tak dużej liczby pacjentów wymagających tlenoterapii. W miniony weekend leczyła 270 chorych, w tym kilkudziesięciu przy pomocy respiratorów.
Instalacja tlenowa nie dawała rady. Z tego powodu trzy dni temu placówka zawiesiła przyjmowanie nowych pacjentów. Zdecydowano też o powolnym zmniejszaniu ich liczby z 270 do 196.
Jednak wczoraj po południu instalacja uległa awarii i trzeba było pilnej interwencji. Myślano nawet o ewakuacji pacjentów, ale ostatecznie udało się dostarczyć do szpitala blisko 300 butli z tlenem. Do rana zużyte elementy instalacji udało się wymienić, inne zabezpieczyć tak, by zwiększyć jej wydajność.
Teraz sytuacja wydaje się być opanowana. W czwartkowe popołudnie w Szpitalu Południowym przebywało 154 pacjentów "zwykłych", covidowych i ponad 40 podłączonych do respiratora.
Osoby wyleczone są wypisywane do domu. Nadal nie ma nowych przyjęć.