Przebywający na Światowym Forum Ekonomicznym w Davos sekretarz generalny ONZ Ban Ki Mun oświadczył w piątek, iż wyłączenie przez Egipt internetu w związku z protestami społecznymi narusza demokratyczne zasady swobody wypowiedzi i zrzeszania się.
Czterej najwięksi egipscy dostawcy usług internetowych wyłączyli dostęp do swych serwerów w piątek w pół godziny po północy czasu lokalnego. Według ekspertów, prawdopodobnie stało się tak za sprawą władz, które unieruchomiły ich sprzęt sieciowy poprzez jednorazową zmianę instrukcji.
Podobnie jak w innych krajach, internetowe serwisy społecznościowe służyły w Egipcie do koordynowania przygotowań do demonstracji.
Ban Ki Mun powiedział dziennikarzom w Davos, iż uważnie śledzi protesty w Tunezji, Jemenie i Egipcie. Wezwał jednocześnie przywódców tych państw, by zadbali o uniknięcie dalszych aktów przemocy.
Zdaniem sekretarza generalnego ONZ, przywódcy ci powinni potraktować obecną sytuację jako szansę na zajęcie się "uprawnionymi troskami" swych obywateli.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.