W Etiopii uwolniono część aresztowanych przez policję przed kilkoma dniami salezjanów i ich współpracowników. Nadal w areszcie pozostaje 14 osób: trzech zakonników, koadiutorzy (świeccy konsekrowani, żyjący we wspólnocie z zakonnikami) oraz świeccy pracownicy.
Na wolności natomiast znalazło się siedmiu salezjanów i jedna pracownica. Stanęli oni rano przed sądem i zostali uwolnieni za kaucją – donoszą źródła misyjnej agencji Fides.
Salezjanie i ich współpracownicy, prowadzący ośrodek dla dzieci ulicy na przedmieściach Addis Abeby, zostali zatrzymani w ramach prewencyjnych aresztowań wobec Tigrajczyków. To właśnie przedstawiciele tej grupy etnicznej znajdowali się we wspomnianym ośrodku.
Według źródeł Fides, władze państwowe prowadzą kontrole instytucji nawiązujących współpracę międzynarodową, także tych związanych z Kościołem, jak Rodzina Salezjańska. Sprawdzają, czy instytucje te nie wspierają ugrupowań rebelianckich Ludowego Frontu Wyzwolenia Tigraju. Jego siły, zjednoczone z rebeliantami z innych plemion, zbliżają się do Addis Abeby. Ich celem jest zajęcie miasta i przejęcie władzy w kraju. Również część wojska dołączyła do opozycji wobec rządu premiera Abiya Ahmeda.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.
"Nikt (nikogo) nie słucha" - powiedział szef sztabu UNFICYP płk Ben Ramsay. "Błąd to kwestia czasu"
Wydarzenie mogło oglądać na ekranach telewizorów ponad 500 milionów ludzi na całym świecie.