Umacnianiu „kultury powołań” poświęcono II Latynoamerykański Kongres Powołań, rozpoczynający się 31 stycznia w Cartago w Kostaryce. Został on zorganizowany przez Radę Episkopatów Ameryki Łacińskiej (CELAM). Pierwszy taki kontynentalny kongres dla Ameryki Łacińskiej i Karaibów odbył się w 1994 r. w Itaici w Brazylii.
Kongres powołaniowy w Kostaryce nawiązuje do wskazań, jakie dała przed czterema laty w Aparecidzie piąta konferencja latynoamerykańskiego episkopatu. Umacnianie „kultury powołań” służy temu, by wszyscy ochrzczeni podjęli związane z tym powołanie. Mają oni być uczniami i misjonarzami Chrystusa w obecnych warunkach Ameryki Łacińskiej i Karaibów. Chodzi zatem o pełne włączenie budzenia powołań w codzienne duszpasterstwo. Trzeba je prowadzić w rodzinach, parafiach, szkołach katolickich i wszystkich innych instytucjach kościelnych. Inicjatywom powołaniowym i uwrażliwianiu na głos powołania musi towarzyszyć modlitwa – podkreślają organizatorzy kongresu w Cartago. Wśród jego uczestników jest 22 biskupów odpowiedzialnych w poszczególnych krajach tego kontynentu za duszpasterstwo powołaniowe oraz sześciu przedstawicieli Konferencji Episkopatu Kostaryki, goszczącej kongres. Są też m.in. 22 małżeństwa reprezentujące duszpasterstwo rodzin z każdego z tych krajów.
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.