W niedzielę do południa doszło do ataku na bazę wojskową położoną koło miasta al-Tanf, w której stacjonują wojska specjalne USA - podały syryjskie media państwowe. Jak poinformowała stacja Al-Arabija na terenie bazy "było słychać odgłosy kilku eksplozji".
Dowództwo amerykańskiego kontyngentu w Iraku nie skomentowało doniesień o domniemanym ataku w syryjskiej prowincji Homs, gdzie znajduje się baza.
Al-Tanf jest jednym z trzech oficjalnych przejść granicznych między Syrią a Irakiem i głównym punktem kontrolnym na drodze między Damaszkiem a Bagdadem. Amerykańscy żołnierze zostali tam dyslokowani w 2016 r. z zadaniem szkolenia formacji wojskowych walczących z Państwem Islamskim, które wcześniej okupowało ten obszar. oddziały syryjskie pozostają w opozycji do rządów Baszara al-Asada.
Damaszek nigdy nie krył niezadowolenia z obecności Amerykanów w al-Tanf, ponieważ nominalnie jest to terytorium pod jurysdykcją Damaszku. Syryjsko-amerykańskie koszary znajdują się w strategicznym miejscu - przy drodze międzynarodowej, która zapewnia komunikację z południowym Libanem, gdzie stacjonują proirańskie formacje Hezbollahu, a także z Izraelem oraz z Irakiem.
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.
Według przewodniczącego KRRiT materiał zawiera treści dyskryminujące i nawołujące do nienawiści.
W perspektywie 2-5 lat można oczekiwać podwojenia liczby takich inwestycji.