O zaprzestanie deportacji haitańskich emigrantów zaapelowali do władz USA amerykańscy biskupi. Wspólny list do sekretarz bezpieczeństwa krajowego Janet Napolitano skierowali przewodniczący komisji episkopatu ds. migracji, abp José Gomez, i bp Gerald Kicanas, stojący na czele amerykańskiego odpowiednika Caritas, Catholic Relief Services.
Wyrażają oni zaniepokojenie wznowieniem deportacji Haitańczyków z USA, zapowiedzianym przez amerykański Departament Bezpieczeństwa Krajowego już w grudniu. Od tego czasu już ok. 300 takich emigrantów przewieziono do stanu Luizjana celem deportowania do Haiti. Do końca roku taki los ma spotkać jeszcze dalszych 700.
„Haiti nie jest jeszcze gotowe na ich przyjęcie” – podkreślają amerykańscy biskupi. Zwracają uwagę, że ten wyspiarski kraj bardzo powoli podnosi się z gruzów, jakie pozostawiło tam przed rokiem trzęsienie ziemi. Setki tysięcy ludzi mieszka jeszcze na polach namiotowych. Niedawno doszło do zamieszek polityczno-społecznych i trwa epidemia cholery. Chorobą zaraziło się już więcej niż 400 tys. osób, a ponad 3.600 poniosło śmierć. Przypadki cholery są również wśród deportowanych. Amerykańscy biskupi podkreślają, że kontynuowanie deportacji to lekceważenie życia i godności Haitańczyków. Są też one złym znakiem dla narodu haitańskiego, który widzi, że nie może już liczyć na pomoc w pełnym uzdrowieniu jego sytuacji, do jakiej Stany Zjednoczone się zobowiązały.
Potrzeba kompleksowej, zdecydowanej odpowiedzi na ten kryzys.
Krzysztof Gawkowski odnosi się do propozycji zmian w prawie unijnym, nazywanych "chat control".
Przejście w Kuźnicy było zamknięte od czterech lat, w Bobrownikach - od ponad 2,5 roku.
Co najmniej jeden Indianin z plemienia Guarani zginął zastrzelony
W Światowy Dzień Ubogich wspólny posiłek w Auli Pawła VI był ważnym punktem jubileuszowych wydarzeń.
Pozdrawiam pielgrzymów polskich, wspominając rocznicę Orędzia pojednania.