Funkcjonariusze sił porządkowych zatrzymali w sobotę w Moskwie kilkunastu uczestników protestu opozycji, którzy, według milicji, próbowali urządzić swój własny protest, na który nie mieli zgody władz.
Według przedstawicielki moskiewskiego urzędu spraw wewnętrznych Jeleny Pierfiłowej, zatrzymano 14 osób, w tym lidera opozycyjnej grupy Front Lewicowy Siergieja Udalcowa.
Agencja ITAR-TASS pisze, że akcja protestu opozycji na Placu Teatralnym, w której uczestniczyło kilkaset osób, była uzgodniona z władzami. Według agencji po zakończeniu protestu milicja poprosiła zebranych, by udali się w stronę metra, do czego część opozycjonistów się nie zastosowała próbując maszerować w stronę placu na Łubiance.
Agencja Associated Press (AP) pisze, że uczestnicy zgromadzenia protestowali przeciwko tłumieniu przez Kreml demokracji, przeciwko korupcji i podwyżce cen.
Agencja AP pisze, że na podobnym proteście w Petersburgu zebrało się kilkadziesiąt osób. W drugim co do wielkości mieście Rosji nikogo nie aresztowano.
Front Lewicowy jest niewielką grupą opozycyjną związaną z liberalnymi demokratami i ruchami lewicowymi - pisze AP.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.