Rada Biskupów Ameryki Łacińskiej (CELAM) wezwała władze Hondurasu do zaangażowania w zatrzymanie sprawców zabójstwa Pabla Isabel Hernándeza, lidera grupy indiańskich plemion Lenca zamieszkałych na terenie tego kraju, ewangelizatora, zajmującego się działalnością edukacyjną i ochroną przyrody. W niedzielę nieznani sprawcy strzelili mu w plecy, gdy wraz ze swoimi bliskimi szedł do kościoła.
Hernández był człowiekiem, który od lat potępiał nadużycia władz. Otrzymywał liczne groźby i próbowano go zastraszyć. Pojawiały się także próby zamknięcia stacji radiowej, którą prowadził w swojej wiosce. „Był człowiekiem Bożym, kochał swoją rodzinę i naród, walczył o to, aby wszystkim lepiej żyło się w naszym wspólnym domu” – czytamy w oświadczeniu CELAM.
Morderstwo to wywołało wielkie oburzenie w całym Kościele latynoamerykańskim. Biskupi zaapelowali o natychmiastowe zapewnienie ochrony aktywistom społecznym angażującym się na rzecz ratowania przyrody i walkę o prawa człowieka. Przypomnieli, że Honduras zajmuje piąte miejsce na świecie pod względem liczby zamordowanych działaczy na rzecz ochrony środowiska. W ubiegłym roku zanotowano w tym kraju także 208 aktów przemocy wobec obrońców praw człowieka, z których dziesięciu zamordowano, zaatakowano także 93 dziennikarzy.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.
"Nikt (nikogo) nie słucha" - powiedział szef sztabu UNFICYP płk Ben Ramsay. "Błąd to kwestia czasu"
Wydarzenie mogło oglądać na ekranach telewizorów ponad 500 milionów ludzi na całym świecie.