Sophia Loren, Drupi, piłkarze, postaci z kreskówek i komedii - także na nich oddawano głosy w minionych latach podczas wyboru prezydenta Włoch w parlamencie. Lista najbardziej absurdalnych i najzabawniejszych nazwisk, jakie odczytano z kart do głosowania, jest długa.
Procedura wyboru następcy prezydenta Sergio Mattarelli rozpoczyna się w poniedziałek.
Szefa państwa wybierają na siedmioletnią kadencję deputowani, senatorowie i delegaci ze wszystkich regionów kraju. Głosowań zazwyczaj jest kilka, a trzy pierwsze najczęściej nie przynoszą rozstrzygnięcia, bo wymagana jest w nich większość dwóch trzecich głosów. Traktowane są zwykle sondażowo, bo pokazują poparcie, na jakie mogą liczyć poszczególni kandydaci. Dla niektórych elektorów głosowania te są też okazją do żartów, o czym można przekonać się, gdy odczytywane są kartki wrzucone do urny.
Często podczas tego doniosłego wydarzenia wybuchały w parlamencie salwy śmiechu.
Sophia Loren jest "weteranką" wśród postaci ze świata kultury, sportu i show- biznesu, których nazwiska pojawiają się na kartach do głosowania. Po raz pierwszy ktoś oddał na nią głos podczas wyboru prezydenta w 1992 roku. Potem jeszcze kilka razy pojawiło się jej nazwisko.
W 2006 roku w pierwszym głosowaniu wskazani zostali między innymi popularny dziennikarz telewizyjny Bruno Vespa, piosenkarze Ornella Vanoni i Vasco Rossi, a także działacz piłkarski Luciano Moggi, który był wtedy głównym oskarżonym w aferze korupcyjnej w pierwszej lidze.
Nadzwyczaj trudne były wybory w 2013 roku, gdy żaden z kandydatów w kolejnych głosowaniach nie był w stanie uzyskać wymaganej większości głosów z powodu głębokich podziałów w parlamencie. Napięciom towarzyszyły także zabawne epizody, jakimi było odczytywanie nazwisk zapisanych na kartach do głosowania.
Byli na nich między innymi była żona b. premiera Silvio Berlusconiego Veronica Lario, celebrytka Valeria Marini, ponownie Sophia Loren, trenerzy piłkarscy Roberto Mancini - obecnie selekcjoner reprezentacji Włoch i jeden z jego poprzedników Giovanni Trapattoni. W kolejnej rundzie głosy otrzymali projektantka mody Miuccia Prada i niegdyś wielki gwiazdor piosenki Drupi. Rozbawienie wywołało nazwisko fikcyjnej postaci z kultowej włoskiej komedii "Amici miei" - Raffaello Mascettiego. Ostatecznie na drugą kadencję wybrano - po długich namowach - dotychczasowego prezydenta Giorgio Napolitano, który ustąpił ze stanowiska dwa lata później, gdy minął kryzys polityczny.
W 2015 roku również nie zabrakło zabawnych kandydatur; wśród nich komika Ezio Greggio, popularnego aktora Lino Banfiego, gwiazdy kina Sabriny Ferilli, trenera piłkarskiego Carlo Ancelottiego.
Gdy ówczesna przewodnicząca Izby Deputowanych Laura Boldrini odczytała nazwisko lubianego piłkarza klubu AS Roma Francesco Tottiego, dodała od siebie: "Nie ma odpowiedniego wieku", co wywołało salwy śmiechu. Totti miał wtedy 38 lat. Prezydent musi mieć ukończone 50 lat.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.