W trudnych warunkach pogodowych rozegrane zostały zawody Pucharu Świata w skokach narciarskich w Willingen. NIe odbyła się druga seria. Zwyciężył Japończyk Ryoyu Kobayashi przed Norwegami: Halvorem Egnerem Granerudem i Mariusem Lindvikiem. Naszym poszło słabo.
Po zwycięstwie Kamila Stocha i niezłej postawie pozostałych Biało-Czerwonych w prologu kibice mieli nadzieję na dobry występ Polaków w sobotnim konkursie głównym.
Niestety, Stoch skoczyła słabo. Miał bardzo niską prędkość najazdową. Być może jakieś znaczenie miała też wietrzna pogoda, która nie sprzyjała skoczkom. Wielu znakomitych zawodników nie awansowałoby nawet do drugiej serii. Ostatecznie Stoch zajął 21 pozycję. Najlepiej z naszych spisał się Piotr Żyła, który był 14, ale został zdyskwalifikowany za nieprzepisowe buty (tak samo zresztą, jak Stefan Hula). W pierwszej trzydziestce znalazł się jeszcze Dawid Kubacki - z 27. wynikiem.
Oświadczenie to kardynał Ryś wydał w związku z wydarzeniami 10 lipca.
Pierwsze miejsce w rankingu zajęła Korea Północna, drugie - Somalia, trzecie - Jemen.
Msze i uroczystości zaplanowano w wielu miejscowościach w całym kraju.
"Słyszeliśmy kilka eksplozji, dwie z nich były bardzo blisko."
Co sprawia, że pokonują tysiące kilometrów, żeby być na katolickim festiwalu w środku lasu?