W trudnych warunkach pogodowych rozegrane zostały zawody Pucharu Świata w skokach narciarskich w Willingen. NIe odbyła się druga seria. Zwyciężył Japończyk Ryoyu Kobayashi przed Norwegami: Halvorem Egnerem Granerudem i Mariusem Lindvikiem. Naszym poszło słabo.
Po zwycięstwie Kamila Stocha i niezłej postawie pozostałych Biało-Czerwonych w prologu kibice mieli nadzieję na dobry występ Polaków w sobotnim konkursie głównym.
Niestety, Stoch skoczyła słabo. Miał bardzo niską prędkość najazdową. Być może jakieś znaczenie miała też wietrzna pogoda, która nie sprzyjała skoczkom. Wielu znakomitych zawodników nie awansowałoby nawet do drugiej serii. Ostatecznie Stoch zajął 21 pozycję. Najlepiej z naszych spisał się Piotr Żyła, który był 14, ale został zdyskwalifikowany za nieprzepisowe buty (tak samo zresztą, jak Stefan Hula). W pierwszej trzydziestce znalazł się jeszcze Dawid Kubacki - z 27. wynikiem.
Należał do szkoły koranicznej uważanej za wylęgarnię islamistów.
Pod śniegiem nadal znajduje się 41 osób. Spośród uwolnionych 4 osoby są w stanie krytycznym.
W akcji przed parlamentem wzięło udział, według policji, ok. 300 tys. osób.
Jego stan lekarze określają już nie jako krytyczny, a złożony.
Przedstawił się jako twardy negocjator, a jednocześnie zaskarbił sympatię Trumpa.
Ponad 500 dzieci jest wśród 2700 przypadków cholery, zgłoszonych pomiędzy 1 stycznia a 24 lutego.