Polscy skoczkowie narciarscy zajęli piąte miejsce w konkursie drużynowym mistrzostw świata w lotach w norweskim Vikersund. Złoto zdobyli Słoweńcy, srebro Niemcy, a brąz ekipa gospodarzy.
W Vikersund Słoweńcy byli klasą samą dla siebie. Co prawda indywidualnie złoto zdobył Norweg Marius Lindvik, ale po srebrny medal sięgnął Timi Zajc, a pozostali jego koledzy zajęli miejsca od czwartego do szóstego.
To stawiało Słoweńców w niedzielę w roli faworytów i świetnie się z tej roli wywiązali. Zarówno Zajc (229,5 i 228,5 m), jak i Anze Lanisek (234 i 228,5 m) oraz bracia Peter (231 i 221,5 m) i Domen (222 i 217 m) Prevcowie nie popełnili błędów i wygrali zdecydowanie.
Niemcy zgromadzili aż o 128 pkt mniej, a strata broniących tytułu Norwegów wyniosła 151,9 pkt.
Zaledwie 6,9 pkt do podium zabrakło czwartym Austriakom. Bardzo dobre skoki Stefana Krafta (224 i 220 m) nie wystarczyły wobec jeszcze lepszej postawy Niemca Karla Geigera (222 i 238 m) oraz Lindvika (221,5 i 228 m).
Do tej pory drużynowo złote medale MŚ w lotach zdobywali tylko Norwegowie (pięć) i Austriacy (trzy).
Wobec Polaków trudno było mieć oczekiwania. Cały ten sezon w ich wykonaniu jest znacznie poniżej tego, do czego przyzwyczaili we wcześniejszych latach. Indywidualnie w Vikersund najlepiej spisał się Jakub Wolny, który był 11.
Również w konkursie drużynowym okazał się najlepszym z biało-czerwonych. W nieoficjalnej indywidualnej klasyfikacji miał dziewiąty rezultat po skokach na odległość 215,5 i 231 m.
Niespodziewanie najsłabszym ogniwem był Kamil Stoch, który w pierwszej serii skoczył tylko 194 m. W drugiej poprawił się - 221,5 m. Piotr Żyła osiągnął 210,5 i 201,5, a Dawid Kubacki 213 i 212 m.
W dwóch poprzednich MŚ w lotach Polacy zdobyli brązowy medal.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Usługa "Podpisz dokument" przeprowadza użytkownika przez cały proces krok po kroku.
25 lutego od 2011 roku obchodzony jest jako Dzień Sowieckiej Okupacji Gruzji.
Większość członków nielegalnych stowarzyszeń stanowią jednak osoby urodzone po wojnie.