Przywódca utworzonej przez przeciwników Muammara Kadafiego Narodowej Rady Libijskiej, Mustafa Muhammad Abd ad-Dżalil, powiedział swoim zwolennikom, że nie zaprzestanie walki dopóki cały kraj nie zostanie wyzwolony. "Zwycięstwo albo śmierć" - wzywał.
"Jesteśmy ludźmi, którzy walczą, nie poddajemy się (...) Skończył się czas hipokryzji" - powiedział Dżalil do tłumów zgromadzonych w Bajdzie na północnym wschodzie kraju. Ostrzegł ich przed infiltracją dokonywaną przez siły lojalne wobec Kadafiego. Zaapelował również, by "zaprzestano niszczenia budynków".
Tłum skandował: "Libia jest wolna. Kadafi musi odejść".
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.
"Nikt (nikogo) nie słucha" - powiedział szef sztabu UNFICYP płk Ben Ramsay. "Błąd to kwestia czasu"
Wydarzenie mogło oglądać na ekranach telewizorów ponad 500 milionów ludzi na całym świecie.