Wojska rosyjskie zaktywizowały działania ofensywne na wschodzie i południu Ukrainy - informuje w raporcie sytuacyjnym we wtorek rano Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy.
"Przeciwnik kontynuuje działania ofensywne we wschodniej strefie operacyjnej w celu zdobycia pełnej kontroli nad terenami obwodów donieckiego i ługańskiego oraz utrzymania korytarza lądowego do okupowanego Krymu" - podano w komunikacie zamieszczonym na Facebooku.
Główne siły, jak zaznaczono, wojska rosyjskie koncentrują na próbach przerwania ukraińskiej obrony w obwodach ługańskim i donieckim, a także na zdobyciu pełnej kontroli nad Mariupolem nad Morzem Azowskim.
Rosjanie kontynuują częściową blokadę Charkowa, a także - jak wynika z informacji Sztabu - przerzucają do obwodu charkowskiego dywizjony rakietowe Tor. W Rosji, w obwodzie biełgorodzkim przy granicy z Ukrainą, rozmieszczono systemy S-400 i S-300 dla osłony przeciwlotniczej zgrupowania sił rosyjskich.
W rejonie Iziumu w obwodzie charkowskim siły rosyjskie prowadzą ofensywę na lewym brzegu rzeki Doniec.
Na południu Ukrainy walki są kontynuowane w obwodzie chersońskim, gdzie wojska rosyjskie próbują zdobyć kontrolę nad całym jego terytorium. Rosjanie koncentrują też siły w obwodzie zaporoskim.
Wojska rosyjskie w dalszym ciągu przerzucają żołnierzy i uzbrojenie z centralnych i wschodnich regionów swojego kraju na Ukrainę.
W raporcie Sztabu zaznaczono, że przeciwnik w ciągu minionej doby zintensyfikował ataki rakietowe w zachodnich obwodach Ukrainy.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
- ocenił w najnowszej analizie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Wydarzenie wraca na płytę Starego Rynku po kilkuletniej przerwie spowodowanej remontami.